Oceń
Kochany przez PiS i nielubiany przez Polaków były prokurator stanu wojennego, został skazany! Sąd Okręgowy w Warszawie nie miał wątpliwości.
Stanisław Piotrowicz twierdzi, że ma piękną przeszłość, Polacy sądzą jednak, że piękniejszą ma teraźniejszość. W przeszłości Piotrowicz był PRL-owskim prokuratorem, zasłynął też obroną księdza pedofila. Teraz z pewnością żyje mu się lepiej - przyjaźni się z PiS, a gdy okazało się, że Polacy mu nie ufają i nie dostał się do Sejmu, koledzy z partii załatwili mu miejsce w Trybunale Konstytucyjnym.
Pan Piotrowicz, choć z silnymi plecami, nie jest bezkarny i właśnie usłyszał wyrok w sprawie swych oburzających wypowiedzi. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał go w czwartek winnym.
Piotrowicz skazany
Proces w warszawskim sądzie odbył się na wniosek sędziów Sądu Najwyższego, którzy oskarżyli polityka o znieważenie. Pod koniec sierpnia 2018 roku, Piotrowiczowi nie spodobały się protesty Obywateli RP i części sędziów. Wtedy też postanowił trochę poobrażać i nazwał sędziów "zwykłymi złodziejami".
Powiedział dziennikarzom, że nie może być takiej sytuacji, by garstka niezadowolonych z utraty przywilejów blokowała prace organu konstytucyjnego. Dopytywany, o jakie przywileje chodzi, odpowiedział, że także o to, żeby "sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, nie orzekali dalej"
- podaje PAP.
Wypowiedź Stanisława Piotrowicza naruszyła dobra osobiste powodów w postaci ich dobrego imienia i czci
- powiedziała w czwartek sędzia Agnieszka Rafałko.
Piotrowicz musi teraz przeprosić w oświadczeniu telewizyjnym Małgorzatę Gersdorf i sędziego Krzysztofa Rączkę za naruszenie ich dóbr osobistych. Ponadto ma wpłacić zadośćuczynienie na rzecz Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w wysokości 20 tysięcy złotych.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
