Oceń
Zbigniew Stonoga chyba znudził się już życiem na wolności. Jego nowy film to murowany bilet za kraty. Został w nim obrażony nie tylko Zbigniew Ziobro, ale padły też pogróżki w kierunki matki i ojca polityka. Wydaje się, że teraz Stonoga boleśnie poczuje czym jest prawo i sprawiedliwość…
Zbigniew Stonoga właśnie podpisał na siebie wyrok i zapewne jest już spakowany, bo raczej czekają go kolejne wczasy all inclusive w zakładzie karnym. Opublikował film relacjonujący wizytę w Ministerstwie Sprawiedliwości i może to być jeden z jego ostatnich materiałów nakręconych na wolności.
Chciałbym się widzieć ze skur*ysynem Ziobro – zapytał spokojnie Stonoga.
Na początku nic nie zapowiadało katastrofy, Stonoga wydawał się spokojny. Niestety, nie był umówiony, więc polecono mu złożenie pisma. Wtedy nerwy go poniosły...
Ziobro, kur*o jeb*na, przestań mi rodzinę prześladować! Ty p*dale PiS-owski w d*pę je*any! - rozzłościł się Stonoga, gdy nie zastał gospodarza na włościach.
Stonoga ewidentnie kolekcjonuje w życiu mocne wrażenia. W kolejnym nagraniu nazwał Ziobrę „pedofilem od Kaczyńskiego”, zakwestionował w dosadny sposób jego orientację seksualną i oskarżył go o gnębienie rodziny Stonogów. Oświadczył również, że zamierza dopaść matkę Ziobry.
Ja cię złapię. Ale na początek starą Ziobrową tak napadnę jak ty mnie – poniosło Stonogę.
Po jakimś czasie doszedł jednak chyba do wniosku, że konieczne jest sprostowanie. W kolejnym filmie wyjaśnił dlaczego zdenerwował się na Ziobrę, oczywiście obrzucając go wulgaryzmami, oskarżając o różne niecne czynności seksualne i porównując do męskiego narządu płciowego. Podobno polityk miał gnębić jego żonę pismami „doprowadzając ją do płaczu i różnych sytuacji życiowych”.
Podejrzewamy, że to sprostowanie będzie miało jeden efekt… prostą drogę do więzienia.
Stonoga kontra Ziobro, czyli witaj celo...
Oceń artykuł