Oceń
PiS przygotowuje zmiany w prawie, na razie jednak zwleka z ich wprowadzeniem. Jak przyznał minister zdrowia Adam Niedzielski, walka z pandemią jest ważna, ale rząd nie zrobi niczego wbrew społeczeństwu. Aż tak się boją utraty poparcia antyszczepionkowców?
Rząd Włoch przyjął kontrowersyjne prawo, które już od piątku 14 października odetnie niezaszczepionym możliwość stawiania się w miejscu pracy i sprawi, że nie będą otrzymywać wynagrodzeń. Czy to możliwe, aby i w Polsce wprowadzić podobne przepisy? Rząd PiS chce dać pracodawcom pewne dodatkowe przywileje i już przygotował stosowną ustawę.
Zmiany w prawie, o których mowa, to między innymi wprowadzenie obowiązku szczepień dla poszczególnych grup i danie większych praw pracodawcom. Projekt przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia zakłada bowiem, że każdy szef będzie mógł sprawdzać, którzy pracownicy się zaszczepili, a którzy nie. Jakie mieliby wyciągać konsekwencje? Tego na razie nie doprecyzowano.
Pracodawca sprawdzi, kto się zaszczepił
Tymczasem już wiadomo, że projekt powstał i został pozytywnie zatwierdzony przez Komitet Stały Rady Ministrów. Teraz czas, by trafił pod obrady i głosowanie Sejmu. Resort Zdrowia jednak zwleka.
My będziemy ten projekt trzymali na cięższe czasy. Patrzymy sobie na różne parametry. Nie mówię tylko o epidemicznych wielkościach, ale też o pewnych preferencjach społecznych. Bo podejmowanie decyzji dotyczących walki z pandemią to nie jest tylko podejmowanie decyzji rekomendowanych przez ekspertów epidemicznych, bo tu trzeba uwzględniać o wiele więcej elementów – gospodarcze, społeczne itd.
- powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w TVN24.
Obowiązek szczepień w ustawie
Choć projekt już jest, wiadomo, że będzie wymagał poprawek. Rząd chce bowiem dać prawo weryfikacji, kto się zaszczepił, a kto nie, między innymi rektorom uczelni. Wiadomo też, że nowa ustawa przewiduje nałożenie obowiązku szczepień na medyków i osoby pracujące w branży zdrowotnej, tu jednak też mogą pojawić się pewne zmiany.
Kierowałyby ich jednostki, bo zupełnie inna sytuacja jest w gabinecie stomatologicznym, a zupełnie inna sytuacja jest w hospicjum. Uważam, że szczególnie tam, gdzie mamy najciężej chorych, takie rozwiązania powinny być wdrożone
- zdradził Adam Niedzielski.
Obowiązkowi szczepień PiS nie planuje jak na razie poddawać innych często wymienianych w tym kontekście grup, czyli nauczycieli i osób pracujących w handlu.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
