Oceń
Andrzej Duda już wkrótce zaszczepi się przeciw COVID-19 i zrobi to publicznie? "To jego obowiązek" - mówią politycy. Chcą wcześniejszych szczepień dla najważniejszych osobistości w państwie.
Trwa pandemia koronawirusa, zaczęła się trzecia fala i nawet w niedzielę, gdy liczba potwierdzonych zakażeń spada zawsze z powodu zmniejszonej liczby testów, Ministerstwo Zdrowia poinformowało o ponad 10 tysiącach nowych przypadków!
W tym samym czasie Polska i cała Europa ciągle borykają się z gigantycznym problemem - brakuje szczepionek przeciw COVID-19. Czas oczekiwania na szczepienie wydłuża się, preparatów nie starcza nawet dla osób z pierwszej grupy zakwalifikowanej do szczepień, a tu nagle pojawia się informacja, że szczepieni mają być politycy...
Politycy dostaną szczepionkę wcześniej?
Temat szczepionek był już przez polityków podnoszony wielokrotnie. Jak na razie szczepionkę przeciw COVID-19 przyjęli ex-politycy, zakwalifikowani do zabiegu ze względu na wiek, oraz ci pracujący w służbie zdrowia. Co jednak z przywódcami i szefami ministerstw, które walczą dziś z pandemią?
Prezydent szczepionki się na przykład boi i za skarby świata nie chce się szczepić, póki nie dostanie wezwania. Fakt - zrobi to, ale z wielkim bólem. Okazuje się jednak, że jego koledzy politycy chcą, by wyszedł przed szereg, dał przykład obywatelom i przy okazji zabezpieczył się jako głowa państwa. To samo mieliby zrobić inni politycy z najwyższych kręgów władzy.
Pomysł podania szczepionki przed kolejką wiekową padł w niedzielę w TVN24. Politycy goszczący w jednym z programów pytani byli, czy najważniejsze osoby w państwie powinny zaszczepić się wcześniej. Odpowiedzieli jednomyślnie (prawie) i uwaga! Nie wszyscy byli z PiS i Zjednoczonej Prawicy.
Uważam, że najważniejsze osoby w państwie powinny się zaszczepić. Być może wywoła to falę hejtu, ale one są na pierwszej linii. Muszą gdzieś pracować, ekran internetowy nie wszystko załatwi. To nie jest możliwe. Ja bym sobie tego życzył, wcale nie jestem przeciwnikiem takiego podejścia do sprawy: zaszczepić rząd, być może zaszczepić parlament
- oświadczył poseł PiS Bolesław Piecha.
Opozycja chce szczepić prezydenta
Pomysł zaszczepienia najważniejszych polityków przed kolejką poparła między innymi Barbara Nowacka z KO, która stwierdziła, że rządzący powinni "przyznać sobie kolejność". Włodzimierz Czarzasty z Lewicy oznajmił z kolei, że owszem, najważniejszym politykom szczepionka się należy, ale tylko, jeśli zaszczepią się jawnie.
Jeżeli by się transparentnie to zrobiło, a nie pokątnie, to ja nie mam nic przeciwko temu - powiedział marszałek.
Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-Koalicja Polska) stwierdził natomiast, że zaszczepienie się powinno być nie przywilejem, a obowiązkiem najważniejszych polityków.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie im czynił z tego zarzutu. Odwrotnie, oni oszczędzają w ten sposób także pieniądze podatników, bo ich wykluczenie z pracy to są koszty - powiedział.
Szczepienia popiera nawet przeciwna zwykle wszystkiemu Konfederacja, mówi jednak wyraźne "ale": premier czy prezydent powinni przyjąć szczepionkę jak najszybciej, ale niech sami za nią zapłacą.
Oceń artykuł