TVP pozywa swojego dziennikarza. Ujawni mroczne tajemnice Kurskiego

TVP idzie na wojnę z dziennikarzem - prezes polegnie przed sądem?

Oceń

Jacek Kurski pewnie oblewa jeszcze sukces Sylwestra Marzeń w Zakopanem, a tymczasem TVP pozywa własnego dziennikarza. Piotr Owczarski sugeruje, że na jaw mogą wyjść sekrety telewizji publicznej, których boi się prezes. Zapowiada się medialna masakra!

Telewizja publiczna wydała wojnę własnemu pracownikowi. Żąda, aby były dziennikarz TVP Piotr Owczarski przeprosił stację i wpłacił 35 tys. złotych na niewidomych. Czym tak bardzo nadepnął Kurskiemu na odcisk?

TVP kontra dziennikarz

Jak podaje „Wyborcza”, Owczarski pracował w TVP Info od kwietnia 2016 r. przy serwisach informacyjnych i odpowiadał za łączenia z reporterami na żywo. Zwolniono go w 2017 roku bez podania powodu, a on otwarcie zaczął mówić o mobbingu. Opowiadał też w Parlamencie Europejskim jak wygląda publiczna telewizja pod rządami Kurskiego, mówiąc m.in. partyjniactwie, ideologizacji przekazu i zastraszaniu.

Ciemna strona TVP?

W wywiadzie z „Wyborczą” mówił jak TVP organizowało nagonki na Pawła Adamowicza i wykorzystywano politycznie aferę reprywatyzacyjną. Miarka się przebrała, Owczarski dostał od TVP prezent na święta – pozew. Telewizja domaga się m.in. „usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych TVP poprzez opublikowanie na portalach, m.in. „Wyborczej”, „Polityki”, „Newsweeka”, i „Wprost” oraz zapłaty 35 tys. zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach”.

Owczarski zapowiada ostre starcie i zapewnia, że nie da się zastraszyć. Podobno ma po swojej stronie już 70 świadków, wśród których są dziennikarze, producenci, wydawcy, kierownicy i dyrektorzy. Chciałby, aby jednym z nich był sam Donald Tusk. Ubiega się również o wsparcie Komisji Europejskiej i Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego.

Wierzę, że zeznania tych osób dosłownie zmiotą Kurskiego i tę władzę, bo nie można w nieskończoność przekraczać granic. Polacy usłyszą, co dzieje się w zaciszu gabinetów dyrektorów TVP. Świadkowie opowiedzą o rzeczach, które Kurski wołałby zamieść pod dywan. Zapewniam, że będzie to widowiskowy i emocjonalny proces, o którym będą pisały światowe media – zapowiada Piotr Owczarski. („Wyborcza”)