Oceń
Twardy lockdown szybciej niż myśleliśmy? Jesteśmy na progu zamknięcia kraju. Przedstawiciele rządu zapowiadają zamrożenie gospodarki i narodową kwarantannę.
Pandemia koronawirusa szaleje, a rząd straszy Polaków lockdownem. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie narodowej kwarantanny, a w ostatni czwartek poinformował o prawdopodobnej dacie zamrożenia gospodarki. Tymczasem Polska już od soboty zmierzy się z bardzo dużymi obostrzeniami, wiele branż zostanie całkowicie zamkniętych, a część regionów w kraju już kwalifikuje się do czarnej strefy i całkowitego zamknięcia.
Twardy lockdown za kilka dni
Czy i kiedy zacznie się twardy lockdown? Wszystko wskazuje na to, że już w najbliższym tygodniu. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska wierzy jednak, że uda się go uniknąć. Tyle tylko, że sam przyznaje, że wynika to z jego wrodzonego optymizmu, a nie z faktów
Jestem z natury optymistą i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu nie dojdzie do pełnego lockdownu kraju - ale mówię to z dużym "ale" - powiedział.
Wiceminister zdrowia wie, skąd ogromna liczba zakażeń i już oskarża ludzi o potęgowanie pandemii. Wszystkiemu winne są oczywiście kobiety, które ośmieliły się strajkować, gdy Trybunał Konstytucyjny zgodnie z linią Jarosława Kaczyńskiego, postanowił odebrać im podstawowe prawo - wolność. Dla senatora PiS jest to zupełnie niezrozumiałe.
Nie przewidzieliśmy tego, że ludzie wyjdą na ulice i będą chcieli demonstrować w tak trudnym czasie - powiedział zdziwiony polityk. - To jakby zamknięte koło - będzie rodziło kolejne obostrzenia - dodał krytykując kolejne protesty.
Lockdown w Polsce to wina obywateli?
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska pokusił się też o powtórzenie teorii premiera Mateusza Morawieckiego, który uparcie twierdzi, że to właśnie strajk kobiet roznosi koronawirusa, a twierdzenie to opiera na wyliczeniach specjalistów z UW. Tymczasem UW całkowicie teorii premiera zaprzecza, ale o tym politycy PiS już nie mówią.
Na temat lockdownu i narodowej kwarantanny z rana rozprawiał też szef KPRM Michał Dworczyk. I on oznajmił, że jest pełen optymizmu, nic jednak z jego nadziei, jeśli ludzie nie będą stosować się do obostrzeń.
Dzisiaj precyzyjnie nie mówimy o tym, jak będzie wyglądała ta narodowa kwarantanna, o ile do niej dojdzie. Mamy nadzieję, że do niej nie dojdzie, a to zależy nie tylko od rządu, służby zdrowia, ale od każdego z nas, bo najlepszym lekarstwem dzisiaj na pandemię jest izolacja, ograniczenie kontaktów - oznajmił.
Oceń artykuł

