Oceń
Tymon Tymański przed wyborami bezlitośnie uderzał w PiS, a nawet nagrał piosnkę "PiSlam Uber Alles" sugerującą, że partia może mieć coś wspólnego z III Rzeszą. Jeśli jego mroczna wizja powyborcza się spełni, to muzyk może wkrótce zająć się komponowaniem piosenek więziennych.
Tymon Tymański w wywiadzie dla „Wirtualnej Polski” wyznał, że spodziewał się zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości. Miał jednak nadzieję, że opozycja się zmobilizuje i zdobędzie więcej mandatów. Prawdziwe problemy mogą się jednak dopiero zacząć, a autor piosenki "PiSlam Uber Alles" właśnie znów podpadł ekipie z ulicy Nowogrodzkiej.
Samodzielne rządy PiS grożą Polsce dalszym majstrowaniem przy sądownictwie, przy nacjonalizacji mediów, przy zapowiedzianej wymianie elit kulturotwórczych, wreszcie dalszym i niepokojącym dryfem na obrzeża Europy, w kierunku populistyczno-szowinistyczno-głupkowatych utopii w rodzaju "Polski silnej i niezależnej jak Turcja" – powiedział Tymański. (WP.pl)
Tymański wie, dlaczego partia Kaczyńskiego wygrała wybory. Wszystkiemu winne jest rozdawnictwo. Jego zdaniem kontynuacja obecnych programów socjalnych doprowadzi jednak do bankructwa i Polska skończy jak Grecja.
Czy za 4 lata, gdy przyjdzie czas na kolejne wybory, opozycja pokona PiS? Muzyk uważa, że PiS nie odejdzie po dobroci, bo partia zostanie totalnie zdemoralizowana przez władzę.
Społeczeństwo i media winny kontrolować efekty PiS-owskich rządów ze zdwojoną uwagą. "Dobrą zmianę" napędza bowiem toksyczna mieszanka arogancji, cynizmu, ksenofobii i sekciarstwa, która może przynieść Polsce wieloletnie szkody ekonomiczne i polityczne – ostrzega Tymański.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
