Oceń
Tymon Tymański, znany z m.in. z produkcji „Polskie Gówno” i tego, że chwalił się zdradzaniem żony, tym razem wchodzi w politykę. Do sieci trafiła kontrowersyjna piosenka „Pislam”, która zapowiada płytę „Paszkwile”. Teledysk i tekst aż się proszą o pozew.
Tymon Tymański znów przesadził? Piosenka „Pislam” to jak sam określił, „jego obywatelski obowiązek”. Czy jednak śpiewanie "PiSlam, PiSlam Uber Alles" i sceny m.in. z III Rzeszy pomieszane z obrazami ze współczesnej Polski mieszczą się jeszcze w granicach wolności słowa i artystycznej ekspresji?
Zrobiłem to z przemożnej potrzeby spełnienia obywatelskiego obowiązku. Bo bardzo źle kojarzą mi się: kult jednostki, monopartyjność, socjalistyczne rozdawnictwo, manipulacja w obszarze sądownictwa, zbieranie haków na opozycję, stosowanie propagandy i kłamstw politycznych – Tymański tłumaczy dlaczego stworzył „Pislam” (Wirtualna Polska)
Tymański twierdzi, że jego nowa płyta będzie wolna od „ślamazarnej, gnuśnej polskości”. Przy okazji nazywa polityków Prawa i Sprawiedliwości nieudacznikami i wariatami. W utworze nazywa również prawicę reżimem i faszystami. Zagroził także, że na nadchodzącym albumie takich piosenek jak "Pislam" będzie więcej.
Tymon Tymański - "Pislam"
Oceń artykuł
Tu się dzieje
