Oceń
Michał Dworczyk nie ukrywa, że tegoroczne wakacje wcale nie będą normalne, a z zagranicznymi wyjazdami lepiej się wstrzymać. Szef KPRM przyznał, że przy obecnym tempie szczepień nie ma co liczyć na szybkie zniesienie restrykcji.
Michał Dworczyk w rozmowie z PR1 został zapytany o to, czy obostrzenia zostaną zniesione, jeśli rząd do lata zaszczepi co najmniej połowę populacji.
Zrobimy wszystko, żeby jak najwięcej Polaków było zaszczepionych, ale jesteśmy uzależnieni od dostaw szczepionek. Dziś jest za wcześnie, żeby snuć tego rodzaju rozważania - poinformował Dworczyk.
Minister nie ukrywa, że wyszczepienie do lipca ponad połowy populacji jest praktycznie niemożliwe.
PiS odwoła wakacje?
Szef KPRM podkreślił, że planowanie letniego wypoczynku będzie niezwykle trudne i ryzykowne. Niestety pandemia do wakacji nie zniknie i należy wziąć to pod uwagę.
Jeżeli mówimy o wakacjach zagranicznych czy dalszych wyjazdach, to proszę brać pod uwagę nie tylko sytuację w Polsce, ale również sytuację w innych krajach, które są potencjalnym celem naszych wyjazdów - dodał minister.
Michał Dworczyk na koniec rozmowy dodał, że nie wiadomo, jak często trzeba będzie powtarzać szczepienia. Sytuacja będzie w dużej mierze uzależniona od tego, jak szybko koronawirus będzie mutował i ile tych groźnych szczepów trafi do Polski.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
