Oceń
Senator Jan Maria Jackowski w rozmowie z Wirtualną Polską zdradza - w PiS narasta panika. Już wiedzą, że afera węglowa może doprowadzić do ich końca.
Cały świat odchodzi od węgla, od lat trwają kampanie zachęcające do wymiany kopcących i zatruwających powietrze pieców na te spalające bezpieczniejsze dla ludzi materiały, a rząd PiS jakoby na przekór chce nagrodzić Polaków zanieczyszczających środowisko?
W Polsce ciągle lwia część społeczeństwa ogrzewa domy węglem. Gdy więc okazało się, że przez inwazję Rosji na Ukrainę i embargo na tamtejszy surowiec, Polsce węgla brakuje, zaczęła się panika. Problem jest złożony. Zacznijmy od tego, że jeszcze niedawno Mateusz Morawiecki i Jacek Sasin zapewniali, że czarnego złota nie zabraknie. W ostatnich dniach na jaw wyszło, że już od miesięcy wiedzieli, iż rezerwy są puste i Polskę czeka kryzys. Teraz zaś dołożyli do pieca.
Afera węglowa
Najpierw rząd chciał, by sprzedawcy węgla dołożyli się do interesu i sprzedawali Polakom opał po zaniżonej cenie. Przedsiębiorcy szybko zorientowali się, że nijak im się to nie opłaca i do programu nie przystąpili. W reakcji na wielką klapę rząd wymyślił nowy program. Tym razem ogłosili, że dadzą obywatelom po 3 tysiące złotych na węgiel. I tu zaczyna się nowa afera.
Po pierwsze, dopłata przysługiwać ma na surowiec, od którego obywatele mieli odchodzić, byli do tego zachęcani latami. Teraz okazuje się, że ci, którzy nie posłuchali i dalej trują powietrze, dostaną nagrodę w postaci kilku tysięcy złotych. Ci, którzy zdecydowali się na wymianę kopciuchów, zostaną na lodzie.
Afera węglowa się kręci i rozkręca. Rząd PiS przeżył w ostatnich latach dużo większe skandale, ba, nawet gigantyczna, ponad 15-procentowa inflacja nie jest w stanie im zaszkodzić. Zniszczyć może ich jednak stara kość niezgody - węgiel.
Węgiel rozsadzi rząd PiS?
Jak zdradza senator Jan Maria Jackowski, dziś niezrzeszony, do niedawna jeszcze członek PiS, w rządzie narasta panika. Politycy Prawa i Sprawiedliwości już wiedzą, że weszli na minę. Narazili się bowiem nie tylko swym przeciwnikom, ale w dużej mierze też własnemu elektoratowi. - Ta sytuacja doprowadzi do poważnych napięć, ponieważ jest jawne poczucie niesprawiedliwości - wyrokuje Jan Maria Jackowski w rozmowie z Wirtualną Polską.
Jest takie przekonanie, że węgiel może "wysadzić" ten rząd. Gdyby się spełniły czarne scenariusze, to - moim zdaniem - nastroje w Polsce drastycznie by się zmieniły
- twierdzi polityk.
Jackowski przewiduje, że braki węgla i skok cen tego surowca, w połączeniu z niesprawiedliwym programem 3000+ mogą doprowadzić do "powszechnej krytyki administracji rządowej" i dymisji Mateusza Morawieckiego, który jest "twarzą nieudanych rozwiązań" Dodatkowo Jackowski sugeruje, że nowy pomysł PiS wymaga wielu poprawek, w tym rozszerzenia grupy, która mogłaby skorzystać z dopłaty i wprowadzenia kryterium dochodowego.
Oceń artykuł

