Oceń
Wybory prezydenckie 2020 muszą się odbyć, termin majowy jest nie do ruszenia, a koronawirus nie zagraża Polakom. Tak przynajmniej wygląda rzeczywistość w głowie Jarosława Kaczyńskiego. Tymczasem Jarosław Gowin zadał mu kolejny cios i to może być brutalny nokaut. Ujawniono, że premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski również uważają, że głosowanie w maju może być niebezpiecze dla Polaków. To może być koniec rządu PiS, a prezes wyraźnie traci kontrolę.
Koronawirus w Polsce zbiera śmiertelne żniwo, rośnie liczba ofiar i osób chorych, ale Jarosław Kaczyński upiera się, że wybory prezydenckie muszą się odbyć. Nawet prezydent Duda wyjaśnił, że są one potrzebne. Tymczasem ujawniono, list, który Jarosław Gowin napisał do członków swojej partii. Wyjaśnił w nim m.in. dlaczego podał się do dymisji, a przy okazji bezlitośnie obnażył brak jedności w rządzie PiS.
Porozumienie Gowina rozwali rząd w drzazgi i polecą głowy? Okazuje się, że Mateusz Morawiecki i Łukasz Szumowski również chcą, by przełożyć wybory, które stanowią „zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków”. Szykuje się bunt w rządzie, a może nawet jego upadek?
W obliczu ostatnich wydarzeń byliśmy zgodni, że wybory w dniu 10 maja oznaczają zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków. To przekonanie w rozmowach ze mną podzielał Premier, Minister Zdrowia, a także liderzy środowisk opozycyjnych – pisze Gowin.
Przypominamy, że Jarosław Kaczyński jest gotowy nawet zmusić Polaków i nakładać kary, aby tylko wybory prezydenckie się odbyły. Jeden z polityków opisał dokładnie, jak dokładnie miałoby wyglądać głosowanie korespondencyjne i jaką rolę pełniliby listonosze.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
