18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Witamy w Polsce

Wyborów nie będzie WCALE? Nie mogą ich ogłosić!

Emilia Waszczuk
08.05.2020  16:21
Wyborów nie będzie WCALE? Nie mogą ich ogłosić!
Wyborów nie będzie WCALE? Nie mogą ich ogłosić! Fot: AP/Associated Press/East News

Kiedy odbędą się wybory prezydenckie? Nie wiadomo. Już pojawiają się wstępne, możliwe daty, a wychodzi nowy problem - każda jest niezgodna z prawem!

  • Sąd Najwyższy ma uznać za nieważne wybory, których nie będzie. Tyle że - wedle prawa - nie może tego zrobić.
  • Elżbieta Witek wyznaczy nowy termin wyborów? Każdy proponowany jest niezgodny z prawem.

Takiego bałaganu w Polsce nie mógłby zrobić nikt, poza Jarosławem Kaczyńskim? Już w niedzielę zaplanowane są wybory, które się nie odbędą. Mimo to Państwowa Komisja Wyborcza odmierza do nich czas, a po 10 maja wyśle do Sądu Najwyższego sprawozdanie z głosowania. Już nawet ogłosili ten absurd światu. - Po 10 maja Państwowa Komisja Wyborcza przygotuje i przekaże Sądowi Najwyższemu sprawozdanie z wyborów; będą w nim ujęte wszystkie procedury wyborcze od momentu wyznaczenia terminu wyborów przez marszałek Sejmu - powiedział PAP rzecznik PKW Tomasz Grzelewski.

Sąd Najwyższy po niedzieli ma orzec, że wybory, których nie było, były, ale są nieważne. Tak przynajmniej zarządził Jarosław Kaczyński. Później marszałek Sejmu Elżbieta Witek miałaby wyznaczyć nowy termin. Na jakiej podstawie? Znowu: tak zarządził Jarosław Kaczyński. Tyle tylko, że pani Witek za bardzo zrobić tego nie może, a i Sąd Najwyższy nie ma prawa uznać wyborów za nieważne.

Wyborów nie będzie?

Fakt, że nie ma takiego prawa, które pozwoliłoby uznać za nieważne coś, co się nie odbyło, to dopiero początek problemów. Okazuje się bowiem, że nie ma daty w kalendarzu, na którą można by wyznaczyć nowe wybory tak, by były zgodne z konstytucją...

Zgodnie z art. 128 ust. 2 konstytucji wybory Prezydenta Rzeczypospolitej zarządza Marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej

- zauważa na łamach Gazety Wyborczej prawnik dr Łukasz Chojniak. To oznacza, że wybory musiałyby się odbyć najpóźniej 23 maja.

Tyle tylko, że to niemożliwe. Jeśli Sąd Najwyższy stwierdzi nieważność wyborów 10 maja, a Elżbieta Witek zechce ogłosić nową datę, wybory będą NOWE. Od nowa więc trzeba będzie rozpocząć proces wyborczy - łącznie ze zbieraniem podpisów, zgłaszaniem kandydatów i kampanią prezydencką. Nie da się przy tym "przeskoczyć" z jednych wyborów na drugie i ot tak być kandydatem w nowych, z całą pulą wykonanych już kroków - mówi w rozmowie z wp.pl profesor Ryszard Piotrowski.

Nie można powiedzieć, że wybory są nieważne, a kandydaci ważni. To będą nowe wybory. Nie ma hybrydowych - trochę starych, trochę nowych. Jeśli SN stwierdzi nieważność wyborów, to stwierdzi tym samym nieważność 2 mln podpisów zgromadzonych przez kandydującego pana prezydenta Andrzeja Dudę - mówi profesor.

Jest jeden sposób na to, by wybory odbyły się w konstytucyjnym terminie: Andrzej duda musi zrezygnować z funkcji prezydenta!

Jeśli Andrzej Duda nie złoży urzędu przed czasem i skończy kadencję w konstytucyjnym terminie 6 sierpnia, to żadnych wyborów w lipcu być nie może. A jeśli będą, to niezgodnie z konstytucją

- mówi Gazecie Wyborczej dr Łukasz Chojniak.

logo Tu się dzieje