Oceń
Koniec Mateusza Morawieckiego nadciąga i będzie to koniec tragiczny? Prokuratura rusza ze śledztwem przeciw premierowi i jego ministrom. Chodzi o grube miliony złotych.
Premier Mateusz Morawiecki i podlegli mu ministrowie (w tym Michał Dworczyk i Jacek Sasin) mieli działać na szkodę państwa i obywateli, zmarnować blisko 80 milionów złotych i prowadzić działania, których skutkiem mogły być liczne zachorowania i śmierci Polaków! Wszystko to zaś zrobili perfidnie łamiąc prawo i nic nie robiąc sobie z zapisów konstytucji, w czasie gdy kraj był zamknięty na cztery spusty w związku z pandemią.
Do wszystkich tych wniosków doszedł Marian Banaś - szef Najwyższej Izby Kontroli – który wszczął śledztwo w związku z organizacją wiosną 2020 roku wyborów kopertowych. Po sporządzeniu miażdżących raportów "pancerny Marian" (jak często zwany jest szef NIK) złożył w prokuraturze zawiadomienia przeciw premierowi i kilku ministrom. Politykom grozi odpowiedzialność karna, a premierowi dodatkowo Trybunał Stanu.
Koniec Morawieckiego? Ziobro zapowiada śledztwo
W piątek stała się rzecz niespodziewana - kumpel premiera, prokurator generalny Zbigniew Ziobro ogłosił, że prokuratura zajmie się sprawą. Zapowiedział w rozmowie z Polskim Radiem wszczęcie śledztwa przeciw premierowi i jego ministrom.
Po wpłynięciu zawiadomienia prokuratura będzie prowadziła stosowne czynności procesowe
- powiedział Zbigniew Ziobro.
Czy to oznacza, że Zbigniew Ziobro zniszczy Mateusza Morawieckiego? Nic z tych rzeczy! Kumpel premiera już wie, jaki będzie wynik śledztwa. Oczywiście przychylny politykom PiS.
Wynik nie będzie odmienny od tego, jaki już w tej sprawie prokuratura wyraziła poprzez decyzje procesowe
- zapowiedział Zbigniew Ziobro.
Prokuratura już wcześniej prowadziła postępowanie w związku z zawiadomieniem w związku z procesem wyborczym, który nie doszedł do skutku i odmówiła prowadzenia postępowania – przypomniał.
Prokurator generalny stwierdził, że premier i ministrowie łamiąc konstytucję, oraz działając wbrew prawu, tak naprawdę tej samej konstytucji bronili. Jak? Cóż? Tradycyjnie już – zdaje się – przepisy można stosować wybiórczo.
Oceń artykuł

