Oceń
Jarosław Kaczyński ma naprawdę bardzo poważne problemy ze zdrowiem. Mimo to, decyduje się na przełożenie operacji na "po wyborach". Woli trzymać rękę na plusie.
Jarosław Kaczyński walczy z dolegliwościami, które znacząco utrudniają mu życie. Prezes PiS odkłada jednak pilną operację na okres po wyborach, bowiem woli wszystkiego dopilnować osobiście.
Super Express nieoficjalnie ustalił, że Jarosław Kaczyński podda się operacji wszczepienia endoprotezy dopiero po wyborach prezydenckich. Prezes PiS uważa, że stawka jest w nich ogromna i ustawił je jako priorytet nawet nad własnym zdrowiem.
Jarosław Kaczyński odkłada ważną operację
Być może Kaczyński naprawdę obawia się powrotu Tuska i jego brawurowego zwycięstwa w wyborach? Nie wiadomo. Mimo wszystko ludzie prezesa PiS martwią się jego stanem.
Przed nami wybory prezydenckie w 2020 roku i tak naprawdę już niedługo będziemy wchodzić w okres kampanii, więc nie jest wykluczone, że operacja będzie przełożona. Dlatego nie zdziwię się, jeśli prezes powie: „przekładamy operację, wybory najważniejsze”
– mówił w rozmowie z „Super Expressem” ważny polityk PiS.
W szpitalu poleżę z 7-10 dni i później czekają mnie dwie kule, co jest dość męczące, już to przechodziłem. Nie da się wtedy normalnie funkcjonować
– mówił dziennikowi we wrześniu prezes partii rządzącej.
Jarosław Kaczyński woli cierpieć przez cały ten okres, niż się poddać. Z jednej strony - godne podziwu, z drugiej - czy to aby rozsądne by w takim wieku przekładać na później poważne operacje? Chyba niekoniecznie.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
