Oceń
Jarosław Kaczyński z pewnością nie był zadowolony z imprezy, którą zorganizowano pod jego domem. Uczestnicy rozpalili wiosennego grilla, po czym upiekli… kaczkę.
Pod żoliborskim pałacem prezesa PiS od dawna organizowane są różnego rodzaju przyjęcia, koncerty, a nawet protesty. Tym razem Jarosław Kaczyński mógł wpaść na grillowaną kaczkę.
Kilku imprezowiczów rozpoczęło sezon grillowy na trawniku pod domem szefa Prawa i Sprawiedliwości. Relację z przyjęcia opublikowano w serwisie YouTube.
Zorganizowano "grilla u Jarka"
W trakcie zabawy na miejscu pojawiła się policja. Zresztą nie musieli daleko iść, gdyż funkcjonariusze pilnują domu prezesa całodobowo, wspólnie z opłacaną z pieniędzy podatników ochroną.
Funkcjonariusze przedstawili kilka powodów swojej interwencji. Głównym z nich był brak maseczek. Organizatorzy tłumaczyli to tym, że spożywanie kaczki w maseczce jest wyjątkowo trudne. Ponadto mundurowi zarzucili zorganizowanie grilla w miejscu nieprzeznaczonym do konsumpcji. Ognisko lub grill może być rozpalony tylko w określonych miejscach i to tam odesłano imprezowiczów.
Śmiałkowie zapowiedzieli, że grillowe przyjęcia będą kontynuowane. Już 3 maja o godzinie 17:00 zorganizowana zostanie "majówka u Jarka". W menu ponownie znajdzie się pieczona kaczka, a także kiełbaski, żurek i piwo.
Oceń artykuł

