Oceń
Jak informuje agencja Reutera, Donald Tusk uda się w tym tygodniu do Brukseli, aby naprawić relacje z Unią Europejską i odblokować fundusze z KPO dla Polski.
Wybory parlamentarne 2023 wygrał PiS, ale jasne jest, że nie stworzy rządu - ma za mało mandatów i żadnych zdolności koalicyjnych. Wcześniej buńczucznie przekonywano, że partia Jarosława Kaczyńskiego będzie mogła wejść w koalicję z PSL. Rzekomo Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi oferowano nie tylko premiera i ministerstwa, ale także poparcie go w wyborach prezydenckich. Do potencjalnej koalicji PSL-PiS odniósł się już prezes ludowców, to fatalne wieści.
Zarazem Jarosław Kaczyński zapowiadał podczas wieczoru wyborczego dalszą realizację programu partii. Wiele wskazuje jednak na to, że Prawo i Sprawiedliwość przejdzie teraz przez naprawdę ciężki czas. W partii zaczęło się polowanie na czarownice, Duda mianował nowego szefa gabinetu, w służbach rzekomo niszczy i pali się poufne dokumenty, a wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta zapowiada bitwę z Mateuszem Morawieckim o przyszłość prawicy w Polsce. Kto stworzy rząd po wyborach? Bo chyba nie Mateusz Morawiecki, choć mówi się też o potencjalnych przyśpieszonych wyborach na wiosnę.
Konsultacje u Dudy. Kto stworzy rząd? Czy Tusk będzie premierem
Dziś Andrzej Duda zaprosił do siebie na konsultacje przedstawicieli partii, które dostały się do Sejmu. Niedługo wcześniej, we wtorek rano, opozycja demokratyczna na konferencji prasowej ogłosiła, że ich wspólnym kandydatem na premiera jest Donald Tusk. Już wczoraj podawano to nieoficjalnie, wraz z potencjalnym podziałem stanowisk w rządzie – Lewica najbardziej chce resort edukacji, natomiast Trzecia Droga rolnictwo. Kto stworzy rząd po wyborach? Czy prezydent ma jakiś plan?
Wirtualna Polska dotarła do informacji dotyczących planu Andrzeja Dudy na najbliższe tygodnie. WP ustaliło, że w poniedziałek prezydent spotkał się z ministrami i stworzył strategię na wybór nowego rządu. Być może prezydent na premiera wskaże właśnie Kosiniaka-Kamysza, aby skłócić opozycję. Jest to zarazem reakcja na wspólne oświadczenie, jak i na wcześniejsze tarcia na opozycji pomiędzy PSL a Lewicą, m.in. Lewicą Razem, która groziła wetem. Zresztą o Kosiniaku-Kamyszu-premierze mówi się też na opozycji – nie jest pewne, że to właśnie Donald Tusk zostanie prezesem Rady Ministrów.
Tusk jedzie do Brukseli. Odblokuje KPO?
Tusk spotka się w środę z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą oraz weźmie udział w czwartek rano w spotkaniu przywódców europejskich partii centroprawicowych.
Stawką jest dostęp Polski do Krajowego Planu Odbudowy, z którego Warszawa może otrzymać 35,4 mld euro w grantach i pożyczkach oraz do wartych 76,5 mld euro funduszy spójności - przypomina Reuters.
Wcześniej zarzucano prezesowi KO, że „złamał obietnicę wyborczą”, ponieważ mówił, że dzień po zwycięstwie ruszy do Brukseli, aby odblokować pieniądze. Jego wypowiedź była oczywistą przenośnią, ale pod wpływem nacisku medialnego, Tusk chce chyba udowodnić, że nawet nie będąc częścią rządu jest w stanie osiągnąć coś dla Polaków. Kiedy będą pieniądze z KPO?
NIE PRZEGAP:
- „ZAMACH STANU” i „użycie wojska”. Szokujące ostrzeżenie w alercie rządowym!
- To koniec Grzegorza Borysa?! SŁYCHAĆ STRZAŁY, policja jest na miejscu
- Straszne wieści, szef PSL przerywa milczenie! Będzie koalicja z PiS?!
- Oto NOWY PLAN Dudy!? Opozycja podłożyła mu się wspólnym oświadczeniem!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
