Oceń
Andrzej Duda znowu na nartach w Tatrach. Prezydent nie uprawiał jednak zimowego sportu sam. W Hali Gąsienicowej, gdy wjeżdżał na Kasprowy Wierch, jechał z nim zwolennik opozycji. Podobno nie było to miłe spotkanie.
Andrzej Duda znów szusuje na nartach w Tatrach. Jak ujawnił Tygodnik Podhalański, prezydent pojawił się w Zakopanem i wybrał się na Kasprowy Wierch, by korzystać z uroków lekko zmrożonej trasy i opadów śniegu. Gdy wjeżdżał na szczyt, towarzyszyć miał mu gorliwy zwolennik opozycji. Podobno w rozmowie z prezydentem nie zostawił na rządzie PiS suchej nitki. Wspomniane źródło podaje, że „prezydent nie reagował i możliwe, że nie słyszał komentującego”.
Duda na nartach. Prezydent w Zakopanem
Co naprawdę wydarzyło się w Hali Gąsienicowej na wyciągu? Dlaczego ochrona SOP dopuściła, by polityczny przeciwnik jechał z Andrzejem Dudą wyciągiem krzesełkowym? Jak dodaje Wirtualna Polska, podczas wjazdu na Kasprowy Wierch prezydentowi towarzyszyła również polska narciarka alpejska Maryna Gąsienica-Daniel.
Gazeta dodała, że nie były to miłe komentarze. Ale "prezydent nie reagował - możliwe, że nie słyszał komentującego" - czytamy w relacji "Tygodnika Podhalańskiego" – pisze Wirtualna Polska.
Prezydent ubrany był w czerwony kombinezon narciarski. Oczywiście z napisem „Polska” i z orzełkiem na ramieniu. Długo jednak nie nacieszy się nartami, bo już w piątek złoży oficjalną wizytę w Austrii.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
