Oceń
Jarosław Kaczyński i szokująco droga ochrona. Ilu policjantów pilnuje Kaczyńskiego? Wirtualna Polska pisze o setkach funkcjonariuszy na spotkaniach z Kaczyńskim. Ta afera może pogrążyć PiS w wyborach.
Ochrona Jarosława Kaczyńskiego większa niż ochrona Joe Bidena? Czy prezes PiS to król lub gwiazda Hollywood? Jak ujawnia Wirtualna Polska, „kilkuset policjantów ochrania spotkania Jarosława Kaczyńskiego, które odbywają się w całej Polsce”. Policja nabiera wody w usta i nie chce udostępnić danych o kosztach i liczbie funkcjonariuszy. Oczywiście Kaczyński nie pomyśli, żeby wynająć sobie ochronę za swoje prywatne pieniądze…
Ochrona Kaczynskiego - ilu policjantów go pilnuje?
Poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk zapytał kilkanaście regionalnych komend głównych policji o to, ilu funkcjonariuszy zabezpieczało wizyty Kaczyńskiego w poszczególnych województwach oraz ile wynosił koszt tych zabezpieczeń. Odpowiedzi są kluczące i niejasne. Policja podaje jedynie, że te dane „podlegają ochronie”.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk zapytał kilkanaście regionalnych komend głównych policji o to, ilu funkcjonariuszy zabezpieczało wizyty Kaczyńskiego w poszczególnych województwach oraz ile wynosił koszt tych zabezpieczeń – informuje Wirtualna Polska.
Gdańska policja twierdzi, że nie ochraniała Kaczyńskiego, a jedynie zabezpieczała dwa wydarzenia, podczas których prezes PiS był gościem. Co więcej, wysłano dodatkowych funkcjonariuszy, ponieważ partyjne spotkanie Kaczyńskiego w grudniu ub. roku mogło być zakłócane poprzez "zgromadzenia spontaniczne, mogące mieć negatywny wpływ na stan bezpieczeństwa i porządku publicznego". Wysłano więc aż 300 funkcjonariuszy.
WP.pl pisze, że spotkanie z Kaczyńskim w Chojnicach w domu kultury odbyło się w obstawie policjantów i ochroniarzy, których mogło być nawet… 400! Jednocześnie portal przypomina, że przecież Kaczyński może liczyć na prywatną ochronę Grom Group opłacaną przez partię.
Media podawały, że PiS przeznacza na nią ponad milion złotych rocznie – podaje Wirtualna Polska.
Źródło: WP.pl
Oceń artykuł