Oceń
Jarosław Kaczyński, chociaż to tylko szeregowy prezes PiS, ochraniany jest niczym gwiazda rocka albo głowa państwa. Policja pilnuje jego domu przez całą dobę. Okazuje się, że przywódca Prawa i Sprawiedliwości może być w niebezpieczeństwie.
Jarosław Kaczyński i jego dom mają policyjną ochronę przez całą dobę. Funkcjonariusze pilnują też budynków przy Srebrnej i siedziby partii na ulicy Nowogrodzkiej. Jak podaje „Wirtualna Polska”, MSWiA odpowiedziało posłowi PO Markowi Wójcikowi, który chciał się dowiedzieć, czemu prezes PiS jest aż tak pilnowany.
Okazuje się, że „policjanci realizują zadania służbowe na podstawie analizy stanu zagrożenia bezpieczeństwa”. Miał otrzymać liczne pogróżki, więc pod jego domem nieustanie stoi radiowóz, podobno zawsze z włączonym silnikiem. Nie podoba się to sąsiadom Kaczyńskiego, który poskarżyli się „Gazecie Wyborczej”.
Ochrona Kaczyńskiego
Za ochronę Jarosława Kaczyńskiego Polacy od lat sporo płacą. Jak pisze innpoland.pl, bezpieczeństwo prezesa PiS kosztuje podatników aż 1,6 mln złotych rocznie. Koszty wnosi ok. 135 tys. złotych miesięcznie. Ochronę stanowią nie tylko policjanci, ale także byli komandosi z jednostki GROM. W niektórych sytuacjach jego „przyboczna gwardia” liczy nawet 20 osób. Naszym zdaniem zamiast całej armii wystarczyłaby Krystyna Pawłowicz.
Wyborcom również przydałaby się ochrona. Ktoś powinien pilnować, aby rząd nie zabierał im pieniędzy.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
