Oceń
Minister edukacji Dariusz Piontkowski nie popisał się. Polityk na oczach całego narodu oblał jeden z najważniejszych egzaminów - ten z kultury osobistej.
Minister chciał być chyba asertywny i ostry, a wyszło po prostu niekulturalnie. Reporterka portalu wyborcza.pl Justyna Dobrosz-Oracz zadała mu pytanie, które najwyraźniej mocno rozjuszyło polityka. Zachował się karygodnie.
Dariusz Piontkowski obraża dziennikarkę
Reporterka zapytała Piontkowskiego o reformę edukacji. Nastroje wśród Polaków są dość jasne - zdaniem większości, zmiany wprowadzone przez władzę w systemie oświaty nie poszły najlepiej. Toteż Dobrosz-Oracz właśnie na to zwróciła uwagę.
Dziennikarka postawiła tezę, że zmiany w oświacie, chociaż teoretycznie miały nie dotknąć uczniów, "wprowadziły chaos" w działaniu placówek szkolno-wychowawczych. To okazało się przerastać Piontkowskiego.
Wyraźnie mówię, że chaos jest być może w pani głowie, dotyczący oświaty - stwierdził Dariusz Piontkowski.
Obraża mnie pan, panie ministrze - skontrowała go momentalnie dziennikarka.
Widać, że Piontkowski nie poradził sobie z krytyką, która na niego spadła. Cóż, jeżeli ktoś ma na tyle słabe nerwy, że wyładowuje się na osobach postronnych, to należy się zastanowić, czy nie przydałoby się przestać podejmować tak istotnych projektów, jak zmiany, które wpływają na polską młodzież.
Oceń artykuł