Oceń
Paweł Kukiz chociaż z Kukiz’15 dostał niski wynik w wyborach, nadal walczy o swoje postulaty. Tym razem w programie „Skandaliści” mówił o demokracji i swoich wizjach politycznych. Ma jednak złe wiadomości dla Polaków.
Paweł Kukiz w programie „Skandaliści” mówił o planowanych zmianach, które chciałby wprowadzić w kraju. Gdy Agnieszka Gozdyra sugerowała, że Polacy chcieliby, aby nie wprowadzać zmian, były wokalista Piersi proponował, by obywatele mogli odwoływać nieskutecznych polityków w trakcie kadencji.
Kukiz ostrzegł również, że duopol PiS-PO nabiera na sile i w kraju wkrótce będzie obowiązywał system dwupartyjny, co doprowadzi to do tragicznych wydarzeń. Co więcej, zdaniem Kukiza politycy tak podzieli naród, że w rodzinach podczas świąt „dochodzi do rzeźni”.
Ja na politykę patrzę wielopokoleniowo. Zmiany, które proponuję wejdą w życie w ciągu kilku-kilkunastu lat. Wspomnicie moje słowa, jeśli zostanie system dwupartyjny, a tak się zaczyna kształtować, jeśli zostanie ta ordynacja partyjna tak dzieląca społeczeństwo, to popłynie krew na ulicach - mówił Kukiz.
Przy okazji zdradził motywacje wielu polityków, których zna. Wyznał, że nie obchodzą ich Polacy i działają w imię zasady „oby jeszcze jedną kadencję”, aby zarabiać pieniądze i utrzymać rodziny w spółkach skarbu państwa.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
