Oceń
Lech Wałęsa we Meksyku urządził intelektualną fiestę, a jego kolejne wypowiedzi były jak rozwalanie piniaty. Były prezydent i obecnie internetowy influencer chce oddać Europę pod władzę Niemiec i przyznał, że podoba mu się komunizm. Trzeba przyznać, że ktoś to odważył się na taką wypowiedź, z pewnością nie jest cienkim Bolkiem!
Były prezydent Lech Wałęsa wygłosił w Meksyku przemówienie na prawicowym kongresie w ramach Konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej. Mówił m.in., że jako prawicowiec popiera globalizację i podkreślał, że przyczynił się do zakończenia sowieckiego komunizmu i zjednoczenia Niemiec. Co więcej, opowiada się za dominacją Niemiec w Europie.
Wałęsa o swojej roli w historii świata. Chciał obalić Rosję i Chiny?
Lech Wałęsa w Meksyku przedstawił się jako „człowiek sukcesu, który rozbijał stary i niedobry porządek świata”. Co więcej, chciałby, aby „zorganizowanie Europy powierzyć Niemcom”. Zaskoczył również stwierdzeniem, że w teorii podoba mu się komunizm, bo „ładnie mówi, dobrze proponuje”.
Nie dość, że sam obalił komunizm, to chciał „zrobić porządek z Rosją i Chinami”. Co go powstrzymało?
Pomogłem zakończyć komunizm sowiecki. Pomogłem zakończyć układ warszawski. Pomogłem wycofać wszelkie wojska, które od drugiej wojny światowej były w różnych państwach komunistycznych. Pomogłem też zjednoczyć Niemcy. Ja chciałem zrobić porządek z Rosją i z Chinami w tamtym czasie. Ale wielcy tego świata zorientowali się i udowodnili mi, że to jest zbyt niebezpieczne jak na tamte czasy – spijał sam sobie z dziubka Wałęsa w Meksyku.
Oceń artykuł

