Oceń
Lider zespołu disco polo Bayer Full twierdzi, że nie lubi homoseksualistów, bo ma przykre doświadczenia z dzieciństwa. W Polsacie wyznał, że jako dziecko był molestowany przez dwóch mężczyzn. Obaj mają mieć związek z PO.
Sławomir Świerzyński dopiero co ogłosił, że musi rozstać się z PSL, bo nie może pogodzić się z przyłączeniem partii do Koalicji Europejskiej. Piosenkarz i polityk stwierdził, że zielona koniczynka ludowców zrobiła się tęczowa, a on nie zamierza sprzymierzać się ze środowiskami LBGT i "lewakami"
Nowe PSL zapomniało że w opozycji niema koalicji. W tym tygodniu podejmę decyzję czy zostaję w PSL. Nie wyobrażam sobie głosować na LGBT i lewicę. PSL straciło szansę bycia centroprawicą taką jak za Witosa. Partia której hymnem jest Rota idzie razem z aborcjonistami, lewakami i komunistami, będzie razem z nimi walczyć z kościołem, religią w szkołach i sprowadzać uchodźców. Zapowiada się ciekawy rok - napisał w niedzielę na Facebooku.
We wtorek muzyk ostatecznie złożył swoją rezygnację z działalności w partii. Z ludowcami związany był od 25 lat.
Świerzyński wyznaje: molestowali mnie ludzie z kręgów PO
Po podjęciu tak ważnej decyzji, Świerzyński pojawił się w studiu telewizji Polsat, gdzie opowiedział o swoich decyzjach i niechęci do homoseksualistów. Zdradził, że nie lubi ich, bo dwóch mężczyzn skrzywdziło go, gdy był dzieckiem.
Już wcześniej piosenkarz mówił o tym, że jako mały chłopiec padł ofiarą pedofila. Do molestowania miało dojść na koloniach w Darłówku, a przestępstwa dokonać miała osoba publiczna.
Teraz muzyk stwierdził, że molestowała go nie jedna, a dwie osoby, a dokładniej mężczyźni, bliźniacy z kręgów Platformy Obywatelskiej. Muzyk nie chciał podać ich nazwiska, przyznał też, że nie są to politycy (i nigdy nimi chyba nie byli) tylko osoby z PO w jakiś sposób związane.
Lider Bayer Full: Gdańsk może się powtórzyć
Muzyk w programie "Polityka na Ostro" stwierdził także, że bratanie się Rafała Trzaskowskiego z homoseksualistami i podpisanie karty LGBT może przynieść prawdziwą tragedię. Straszył, że "kiedy ojcowie się obudzą", może dojść do ataku na prezydenta i powtórki tragicznych wydarzeń z Gdańska.
Prezydent Warszawy zaczyna wprowadzać genderową zabawę do przedszkoli i szkół i uważa, że będzie pięknie. No nie będzie pięknie, bo jak się ojcowie obudzą, to taka mowa nienawiści, jaką mieliśmy w Gdańsku, może się powtórzyć - powiedział.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
