Oceń
Bartłomiej Misiewicz po wyjściu z aresztu nie ma co narzekać. Schudł, ubiera się w markowe ciuchy, jeździ po Warszawie luksusowym samochodem, a teraz ujawniono, że być może znalazł miłość. Niestety, nad jego życiem uczuciowym mogą zawisnąć wkrótce czarne chmury.
Bartłomiej Misiewicz może się podobać kobietom i uchodzić za macho. To człowiek o silnej pozycji w polityce, bez problemu znajduje dobre zatrudnienie, a do tego może być uznawany za samca alfa, bo przeżył wiele miesięcy za kratami. Tak twardy zawodnik potrzebuje silnej kobiety. Czy wybranką jego serca jest polska mistrzyni Europy i mistrzyni świata WBC Ewa „Tygrysica” Piątkowska?
Miś i Tygrysica
Jak podaje „Super Express”, powołując się na swoje źródło, Misiewicz i Piątkowska „mają się ku sobie”, chociaż ich relacje przez jego pobyt za kratami nieco się skomplikowały. Przypomina, że w grudniu przyłapano ich na mieście, gdy razem jedli i pili. „Miś” miał też szarmancko strzepywać śnieg z włosów pięściarki.
Okazuje się, że Tygrysica jeszcze nie widziała Misiewicza po jego powrocie na wolność. Planują jednak spotkanie. Czy wyniknie z tego coś więcej?
Jeszcze się nie widziałam z Bartkiem. Planujemy się spotkać w najbliższych dniach, wszystkiego się dowiem wreszcie. Jestem bardzo ciekawa w jakiej jest formie, jak się czuje. Nie mogę się doczekać spotkania – powiedziała Tygrysica w rozmowie z „Super Expressem”.
Czy mają szansę na udany związek? Być może rozdzieli ich polski wymiar sprawiedliwości, bo Misiewicz ma postawione zarzuty i może wrócić do zakładu karnego. Co więcej, Vega w filmie „Polityka” wkrótce zaprezentuje postać inspirowaną „Misiem”. Ma to być karierowicz uwikłany w gejowski romans z przełożonym i oferujący pracę za seks.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
