Ostatni miesiąc nie był lekki ani dla polityka Stefana Niesiołowskiego, ani dla jego najbliższych. Pod koniec stycznia funkcjonariusze CBA zatrzymali trzech łódzkich biznesmenów, którzy mieli wręczać posłowi łapówki w zamian za załatwianie intratnych kontraktów. Jak się później okazało, polityk zapłatę przyjmował w spotkaniach towarzyskich z prostytutkami.

Seksafera z Niesiołowskim. Prokuratura zaczyna działać

W sumie dojść miało aż do 29 schadzek, a prokuratura posiadać ma pokaźną bibliotekę dowodów w sprawie - w tym między innymi nagrania rozmów oraz zeznania pań do towarzystwa i biznesmenów, którzy polityka nazywali między sobą "Jurnym Stefanem".

Od samego początku Stefan Niesiołowski utrzymuje, że jest niewinny, zapowiedział jednak, że zrzeknie się immunitetu poselskiego by śledczy mogli zbadać sprawę. Wniosek z prokuratury w tej sprawie wpłynął do komisji regulaminowej i spraw poselskich dopiero pod koniec ostatniego tygodnia.

Niesiołowski ma wsparcie rodziny

Co na to wszystko najbliżsi Stefana Niesiołowskiego? Zdaje się, że nie dają wiary w doniesienia o jego bujnym życiu erotycznym i niestrudzenie podtrzymują go na duchu. Największe wsparcie polityk ma zaś podobno w swojej małżonce.

Ma wsparcie swojej żony i córki - powiedział "Super Expressowi" jego polityczny kolega, Ryszard Kalisz.

Jak potoczy się sprawa Stefana Niesiołowskiego? To okaże się dopiero, gdy prokuratura postawi mu jakiekolwiek zarzuty. Póki co polityk zniknął z mediów, nie pojawia się też w Sejmie i na komisjach.  Podobno zaszył się z rodziną w domu w Łodzi.