Oceń
Parada Równości 2019 w Warszawie i religijny skandal. Działacz LGBT odprawił „tęczową mszę”, która wywołała oburzenie, a Episkopat nazwał ją bluźnierstwem. Do akcji wkroczył Robert Biedroń i oczywiście broni parodii nabożeństwa.
Parada Równości 2019 w Warszawie nie mogła odbyć się bez skandalu. Działacz LGBT Szymon Niemiec, nazywający się „kapłanem bez przynależności konfesyjnej”, odprawił tęczową mszę. Ministrantem był człowiek z durszlakiem na głowie. Okazało się, że to członek Polskiego Kościoła Latającego Potwora Spaghetti.
Biedroń kontra Kościół
Sprawę skomentował też Robert Biedroń, czyli lider Wiosny. Jest ostatnio bardzo zaangażowany w walkę z Kościołem, więc chyba nikogo nie dziwi, że stanął w obronie „tęczowej mszy”.
Jest oburzony, że Episkopat zareagował tak szybko, a w sprawach pedofilii, nienawiści wobec osób LGBT i przemocy wobec kobiet nie reaguje wcale lub działa z opóźnieniem. Ziemca uznał za „przedstawiciela jednego z wielu kościołów chrześcijańskich”. On natomiast twierdzi, że jest ofiarą nagonki zorganizowanej przez osoby walczące z pedofilią.
Dlaczego nie miałby odprawiać mszy? Chrystus też nie miał zarejestrowanego kościoła na początku – powiedział Robert Biedroń w TVN24.pl.
Parada Równości to karnawał. Radość i zabawa. Rządzi się własnymi umownymi prawami. Kościół ponury, pozbawiony poczucia humoru dopatruje się bluźnierstwa w niewinnych karnawałowych imitacjach religijnych rytuałów. Prymasowi Polakowi i TVP polecam lekturę Bachtina – napisał Ziemiec na swoim Facebooku.
Oceń artykuł