Oceń
Robert Biedroń, były prezydent Słupska, wystartuje jako nowa siła polityczna w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Sejmu i Senatu. Ruch polityczny ma już pierwsze postulaty. Kościół może mieć poważne problemy finansowe, jeśli Biedroń przejmie władzę w kraju.
Partia Biedronia nie ma jeszcze nazwy. Jak podaje „Wirtualna Polska”, mają tworzyć ją eksperci, doradcy i działacze. Szczegóły zostaną podane podczas kongresu na Torwarze. W ramach „Burzy mózgów” odbywają się już spotkania z wyborcami. Chociaż Biedroń chce oddzielić państwo od Kościoła, zaznacza, że nie chce z nim walczyć.
Pakiet: Świeckie Państwo i renegocjacja konkordatu
W programie nowego ruchu ma znaleźć się kwestia pieniędzy wydawanych w publicznych szkołach na lekcje religii. Biedroń już wcześniej zapowiadał, że chce odebrać Kościołowi przywileje i pieniądze. Tace kościelne miałyby być pod kontrolą, a zbiórki publiczne podlegałyby opodatkowaniu. Przyniosłoby to zysk dla budżetu w wysokości nawet 200 milionów złotych.
Jako prezydent Słupska wielokrotnie musiałem toczyć ciężkie boje z radnymi Platformy, bo oni uważali, że „trzeba dać kościółkowi pieniążki”. Tak mówili – „kościółkowi pieniążki”! Jakby to miało być takim średniowiecznym trybutem.Polacy są w dużej mierze antyklerykalni i czują, że Kościół jest dziś zbyt pazerny na wpływy – mówi Robert Biedroń. (wprost.pl)
To nie koniec oszczędności jakie spowiadają doradcy Biedronia. Likwidacja funduszu kościelnego i opodatkowanie księży na ogólnych zasadach miałoby przynieść 2,5-3 miliardy złotych wpływów do budżetu. Zasugerowano, że mogłyby zasilić np. Fundusz Alimentacyjny.
Konkurencją dla Biedronia może być Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej. Jej projekt ustawy zapowiada m.in. zniesienie finansowania lekcji religii w szkołach. Księża nie byliby też ubezpieczeni za państwowe pieniądze.
ZOBACZ TEŻ: Ile Kościół kosztuje Polaków? Szokujące kwoty
Robert Biedroń śpiewa Britney Spears na karaoke:
Oceń artykuł

