Oceń
Zmiana kodeksu wyborczego może odbić się Jarosławowi Kaczyńskiemu czkawką. Profesor Jarosław Flis w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził, że to niemądry ruch PiS. Może to jedynie zaszkodzić partii rządzącej.
Zdaniem profesora Jarosława Flisa zmiana kodeksu wyborczego, polegająca na zwiększeniu liczby komisji w małych miejscowościach, będzie niekorzystna dla PiS.
PiS liczy na wyborców, którzy pójdą zagłosować po niedzielnej mszy, ale ta zmiana oddala lokale wyborcze od kościołów. Na przykład w Kongresówce jest dużo więcej wsi niż kościołów
- mówi Flis w rozmowie z WP.
Tym samym zdaniem profesora odsuwa się komisje wyborcze od kościołów, a nie do nich przybliża. Więcej świątyń jest na ziemiach odzyskanych, szczególnie w województwie zachodniopomorskim. To tam komisje powstaną przy kościołach, ale zarazem na tych obszarach PiS radzi sobie znacznie słabiej niż na wschodzie kraju.
Natomiast na ziemiach odzyskanych, szczególnie w województwie zachodniopomorskim, w małych wsiach, gdzie dotychczas nie było lokali wyborczych, jest sporo kościołów – i to gotyckich. Podstawowym więc miejscem, gdzie wyobrażenie Jarosława Kaczyńskiego ziści się i przy kościołach powstaną nowe komisje wyborcze, jest Zachodniopomorskie. Województwo, w którym jednak wyniki PiS należą do najniższych w kraju
- tłumaczy profesor Jarosław Flis.
To „błąd Kaczyńskiego”
Profesor Flis skomentował też wypowiedzi Donalda Tuska, który zmianę kodeksu wyborczego nazywa „diabelskim pomysłem”.
To granie pod nutę na „sfałszowane wybory”. Ta zmiana nie pomoże PiS, nie jest też profrekwencyjna. To rozwiązanie odgórne, które przysporzy wielu problemów
- twierdzi Flis.
Problemem są też tzw. wsie rozdzielone, a jest ich w kraju aż 160. Przykładem jest Krzemień Pierwszy i Krzemień Drugi. „Formalnie to dwie wsie, ale faktycznie to jedna wieś z jedną szkołą i jednym kościołem w Krzemieniu Pierwszym”, mówi Flis. Natomiast stworzenie tam dwóch komisji, po jednej w każdej ze wsi sprawi, że wyborcy będą zdezorientowani.
Jak ktoś może wierzyć, że to powiększy frekwencję?
- pyta Flis.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł