Oceń
Reparacje wojenne od Niemiec? Nie wyszło, więc PiS ma nowy plan. Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z PAP ujawnił, że Polska sporządza raport o stratach po ataku ze strony Rosji. Szykuje się walka o reparacje wojenne od Rosji?
Reparacje wojenne od Niemiec zapowiedziane przez PiS wydają się niemożliwe do wyegzekwowania. Rząd spogląda więc na wschód. Wcześniej Mateusz Morawiecki chciał zabrać Putinowi pieniądze, by Polacy mogli odbudować Ukrainę. Teraz wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk sugeruje, że Polska może domagać się wypłacenie reparacji wojennych od Rosji.
Reparacje wojenne od Rosji? PiS szykuje raport o stratach
Mularczyk ogłosił, że „naukowcy pracują od wielu miesięcy, zbierają dane w archiwach, bibliotekach”, a we wrześniu pracę rozpocznie zespół badawczy mający oszacować wysokość strat wojennych wyrządzonych Polsce przez Związek Radziecki. Zwrócił uwagę, że do niektórych danych trudno będzie dotrzeć, m.in. ze względu na wojnę w Ukrainie i reżim na Białorusi.
19 i 20 września w Pruszkowie koło Warszawy zorganizowana zostanie konferencja, na której oficjalnie swoją pracę zainauguruje wspomniany zespół. Zajmie się „analizą materialnych skutków najazdu Związku Radzieckiego na II RP, która obejmie lata od 1939 do 1945, czyli zakończenia II wojny światowej”. Mowa jest o stratach materialnych jak i dotyczących skradzionych dzieł sztuki i dóbr kultury oraz zasobach towarzystw ubezpieczeniowych oraz banków. Prace nad raportem koordynuje prof. Konrad Wnęk, szef Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego.
Praktycznie nie powstały żadne opracowania, żadne raporty, dlatego trzeba powiedzieć, że rozpoczynamy prace niemalże od zera. Powinniśmy zbadać również archiwa, które są na terytorium Ukrainy, Białorusi, bo tam jest sporo wiedzy na ten temat. Z obiektywnego powodu wiemy, że są pewnego rodzaju trudności na Ukrainie, z uwagi na toczącą się wojnę, a na Białorusi, z uwagi na reżim Łukaszenki, który prowadzi wobec Polski wrogą politykę- wyjaśnił Arkadiusz Mularczyk. (Polsat News)
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku
Oceń artykuł
Tu się dzieje
