Oceń
Nowe obostrzenia, a wśród nich niespodzianki. Rząd wprowadza zmiany, o których żaden z polityków nie chciał mówić.
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił zmiany w obostrzeniach przeciwpandemicznych, które mają wejść w życie już w piątek 12 lutego. Szef rządu zapowiedział otwarcie kin i teatrów, przywrócenie pracy hoteli i możliwość uprawiania sportów na świeżym powietrzu.
W czwartek 11 lutego opublikowane zostało rozporządzenie o nowych zasadach i znów okazuje się, że politycy nie powiedzieli nam wszystkiego. Zmiany będą dużo szersze, niż zapowiedzieli to premier i ministrowie w piątek. Czyżby mieli nadzieję, że nie zauważymy różnic?
Rząd w tajemnicy luzuje obostrzenia
Najbardziej kontrowersyjnym zapisem, o którym ani premier, ani żaden inny polityk PiS się w ostatnich dniach nawet nie zająknął, jest ponowne otwarcie kasyn. W przybytkach tych - w przeciwieństwie np. do kawiarni, nikt nie ma szansy się koronawirusem zakazić - no przynajmniej według rządzących.
Kolejna zmiana, to otwarcie uzdrowisk i sanatoriów (od 11 marca). Warunkiem wyjechania do takiego miejsca ma być negatywny test na koronawirusa, wykonany najwcześniej 6 dni przed przyjazdem. Co ciekawe, niektóre tego typu placówki już dawno działają... Ostatnio wydało się, że do "leczniczego SPA" pojechała sobie Krystyna Pawłowicz.
Zmiany w rozporządzeniach
Uzdrowiska i kasyna to dwie branże, o których politycy nie chcieli wcześniej mówić w kontekście odmrażania. Tymczasem okazuje się, że większy będzie zakres też innej decyzji. Dla widzów otworzą się nie tylko kina i teatry, ale także np. ośrodki kultury i wszystkie "podmioty działalności twórczej związanej z wszelkimi zbiorowymi formami kultury i sztuki".
W miejscach tych obowiązywać ma limit maksymalnie 50 procent zajętych miejsc i dystansu 1,5 metra. Obowiązkowe pozostaje tam także noszenie maseczek zakrywających nos i usta.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
