Oceń
Poseł Janusz Sanocki pokusił się o niewybredne żarty w stosunku do osób homoseksualnych. Mówił między innymi o rozmnażaniu poprzez pączkowanie.
Poseł Janusz Sanocki jest członkiem sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, zdaje się jednak, że "prawa człowieka" i "sprawiedliwość" są mu obce. Polityk pokazał bowiem, że nie wszystkich ludzi traktuje tak samo sprawiedliwie, a i z nadaniem wszystkim równych praw raczej się nie zgadza.
Janusz Sanocki kpi z homoseksualistów
Przed ostatnim posiedzeniem Komisji w Sejmie, jeszcze przy wyłączonych mikrofonach, pokusił się o homofobiczne żarty. Na jego nieszczęście, jego słowa zostały zarejestrowane przez kamery TVN.
A wiesz, jak Jasiu się pyta w szkole: proszę pani, a jak się rozmnażają geje, przez podział czy przez pączkowanie? A pani mówi: Jasiu, ani tak, ani tak - przez indoktrynację - opowiadał w głos swojemu koledze.
To jednak nie wszystko. Żartował także, wzorem Krystyny Pawłowicz (posłanka dopytywała miedzy innymi, czy gej potrafi używać młotka) z nieumiejętności gejów do wykonywania "męskich" czynności.
Albo tak jak gej rzuca granat. Wiesz, jak gej rzuca granat? A masz, ty wstrętny wrogu - mówił.
Poseł kpi z przemocy w rodzinie. "Raz można"
To nie pierwszy raz, gdy niezrzeszony (wcześniej członek Kukiz'15) poseł pokusił się o oburzające komentarze wobec pewnej grupy społecznej. Kilka tygodni wcześniej zasłynął swoimi komentarzami o "przemocy kulinarnej" stosowanej przez kobiety.
Stwierdził też wtedy, że likwidacja przemocy w rodzinie, to zamach na rodzinę w ogóle. Nie potrafił również zrozumieć, czemu PiS wycofał się ze zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
