Oceń
Sprawa Jurnego Stefana Niesiołowskiego nadal nie jest rozstrzygnięta, ale do wielkiej seksafery trzy grosze dorzucił Grzegorz Schetyna. Polityk stwierdził, że wielu ludzi wiedziało o niecnych uczynkach jego politycznego kolegi. Niesiołowski ostro odpowiada na jego oskarżenia.
Grzegorz Schetyna to "odrażająca kreatura" - wybuchł Stefan Niesiołowski po tym, kolega z PO poinformował, że "wielu wiedziało" o jego schadzkach z prostytutkami.
Chodzi o głośną seksaferę z Niesiołowskim "Jurnym Stefanem" w roli głównej. Polityk miał przyjmować łapówki w postaci seks-schadzek, w zamian za pomoc trzem łódzkim biznesmenom. Polityk zrzekł się poselskiego immunitetu, by - jak twierdzi - prokuratura mogła bez przeszkód przeprowadzić śledztwo. Uparcie jednak nie przyznaje się do winy.
Niesiołowski atakuje Schetynę: kreatura!
Teraz, po słowach Grzegorza Schetyny, Niesiołowski nie wytrzymał i wybuchł. Stwierdził, że lider PO poszedł za daleko, a jego wypowiedź jest najnikczemniejszą, jakiej się kiedykolwiek dopuścił.
To jedna z najnikczemniejszych wypowiedzi Schetyny. Schetyna to żałosna kreatura, która nie zasługuje na splunięcie. To coś wyjątkowo plugawego. Jeśli taki ktoś stoi na czele obozu, który ma pokonać PiS, to ja nie chcę mieć z tym obozem nic wspólnego - powiedział w rozmowie z se.pl.
Niesiołowski zastanawia się także, dlaczego Schetyna nie doniósł dla niego do prokuratury, skoro wiedział o przestępstwie.Twierdzi, że nie powinien pełnić funkcji lidera PO, bo ciągnie partię na dno.
Powinni go wyrzucić na zbity pysk. Jeśli go nie wyrzucą, to obóz PO przegra wybory i Kaczyński będzie dalej rządził. Schetyna nie powinien być żadnym przywódcą obozu demokratycznego! - dodał.
Oceń artykuł