Oceń
Po porannych negocjacjach ze stroną rządową, szef ZNP Sławomir Broniarz ogłosił ostateczną decyzję w sprawie strajku nauczycieli. "Nie zachodzą żadne okoliczności do wstrzymania akcji" - powiedział.
W piątek rano w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" kontynuowano negocjacje w sprawie sytuacji nauczycieli i ewentualnego protestu. Jak się okazuje, nie udało się osiągnąć kompromisu pomiędzy belframi i rządem.
Wygląda więc na to, że protest ostatecznie się odbędzie i już w poniedziałek Polaków - zwłaszcza rodziców i dzieci - czekają spore utrudnienia.
Sławomir Broniarz potwierdza strajk
Szef ZNP Sławomir Broniarz ogłosił po spotkaniu z przedstawicielami rządu, że nie ma żadnych przesłanek do wstrzymania planowanych protestów.
Nie zachodzą żadne okoliczności i przesłanki, które dawałaby nam legitymację do tego, żebyśmy mogli dyskutować o wstrzymaniu akcji strajkowej w poniedziałek. Związki zawodowe przedstawiły swoją wspólną, modyfikowaną wielokrotnie propozycję wzrostu wynagrodzeń nauczycieli w 2019 r. Przy tej propozycji obstajemy. Strona rządowa nie chciała się do tego odnieść merytorycznie, posługując się tylko wielkimi liczbami. Ustępstwa związków sięgają kwoty 10 mld zł, to nie jest tak, że nie jesteśmy elastyczni - powiedział.
Skrytykował przy okazji postawę rządu i zapewnił, że nie ma pretensji do Beaty Szydło, która go reprezentowała, bo - jego zdaniem - pani wicepremier nie ma odpowiednich kompetencji do negocjowania z nauczycielami.
Oceń artykuł