Oceń
Kogo marszałek Karczewski darzy ukrywaną sympatią? Niektórzy twierdzą, że Donalda Tuska. Dowody? Zdjęcie na wyświetlaczu jego komórki.
Stanisław Karczewski po raz kolejny trafił dziś na języki. Dopiero co głośno było o nim, bo stwierdził, że nauczyciele powinni iść jego śladem i pracować dla idei, a już zaliczył małą, wstydliwą zdaje się wpadkę. Przyszedł bowiem piątek i polityk jest odpytywany z Donalda Tuska. Dlaczego? Bo w jednej z agencji fotograficznych pojawiło się dość ciekawe jego zdjęcie.
Crush marszałka Karczewskiego
Polityk PiS - a jak wiadomo, PiS ani PO, ani tym bardziej jej byłego szefa nie lubi - został przyłapany ze smartfonem przy uchu. Na smartfonie, a właściwie wyświetlaczu, zdjęcie Donalda Tuska.
Niektórzy insynuują, że przewodniczący Rady Europejskiej, to crush pana marszałka. Dla niewtajemniczonych wyjaśnimy, że "crush", w języku młodzieżowym, to taka sympatia, do której niekoniecznie chcemy się przyznać.
Marszałek tłumaczy się ze zdjęcia Tuska
O zdjęcie Donalda Tuska pana Karczewskiego spytała dziennikarka "Gazety Wyborczej". Marszałek wyparł się rozmowy, stwierdził, że nie ma nawet numeru szefa RE, a i jego zdjęcia na swojej komórce nigdy nie miał.
Oceń artykuł