18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Skandal

Abp Głódź miał poniżać księży i kupczyć stanowiskami. Watykan milczy

25.10.2019  09:05
Abp Głódź miał poniżać księży i kupczyć stanowiskami. Watykan milczy
Abp Głódź miał poniżać księży i kupczyć stanowiskami. Watykan milczy Fot: TADEUSZ KONIARZ/REPORTER

Abp Głódź miał w podły sposób uprzykrzać życie swoim współpracownikom i kupczyć stanowiskami. Skandal wokół duchownego nabiera ogromnej siły.

Abp Głódź znajduję się w centrum skandalu, który zdecydowanie wpłynie mocno na jego życie. W programie TVN24 pt. "Czarno na białym" pojawił się mocne i kompromitujące informacje na temat wysoko postawionego duchownego.

Abp Głódź miał kupczyć stanowiskami oraz poniżać swoich współpracowników. W materiale telewizyjnym padły przykłady tak mocne i jaskrawe, że z ledwością docierają do ludzkiej świadomości. Są z resztą głęboko oburzające. 

Abp Głódź w centrum skandalu

Duchowny miał poniżać, szantażować i wyzywać swoich współpracowników. Jeden z księży z otoczenia arcybiskupa opowiadał, jak ów kazał mu przynieść wagę, stanąć na niej i widząc wynik pomiaru, powiedział:

Jak przytyjesz chociaż kilogram, to cię stąd wyp...

Metropolita gdański miał wykorzystywać księży również jako służbę podczas licznych, zakrapianych imprez, które organizował. Przebierał ich wówczas za kelnerów i kazał podawać do stołu, na którym gościły napoje alkoholowe o wartości przekraczającej tysiąc złotych za butelkę.

Skąd abp Głódź miał na takie bale? Podobno jego fortuna miała pochodzić z parafii, do których przyjeżdżał, by udzielać młodzieży sakramentu bierzmowania. Opłata za taką "usługę" wynosiła zwykle kilka tysięcy złotych. Tych proboszczów, którzy dali mniej, duchowny również miał poniżać. 

Gdy arcybiskup dostał tysiąc złotych za bierzmowanie zaczął biegać po całej kurii i krzyczeć "obrazili mnie"

- mówił jeden z księży, którzy tego doświadczyli.

Informatorzy TVN24 ujawnili również, że można było u Głódzia kupić sobie awans. Jeśli ktoś nie był hojny, mógł się również liczyć z degradacją. Dzięki takim oburzającym praktykom, metropolita gdański miał się dorobić rezydencji w Bobrówce na Podlasiu i położonego kilka kilometrów dalej rancza, na którym hoduje konie.

Skargi na abp Głódzia pojawiały się już od dawna. Zgłoszone miały zostać dwóm nuncjuszom apostolskim w Polsce. Jednakże żaden nie potwierdził, że otrzymał jakiekolwiek pisma. 

Kościół nie chce ruszyć Głódzia, bo przynosi on zyski tej organizacji

- skwitował jeden z księży.

Watykan milczy, Polska płonie. 

logo Tu się dzieje