Oceń
Jaja, kapusta pekińska, świnia, ziemniaki - to nie przepis na sałatkę, a "dary", które otrzymał Jarosław Kaczyński. Nie przynieśli ich jednak trzej królowie, a wk*** rolnicy. Protest rolników w Warszawie rozpoczął się na ostro. Agrounia zostawiła pod domem Jarosława Kaczyńskiego martwą świnię.
Jarosław Kaczyński ma talent to robienia sobie wrogów. Jest tak dobry w zniechęcaniu ludzi do swojej osoby, że pewnie sam siebie nie lubi. Zdenerwował kobiety, teraz podpadł rolnikom. Agrounia zorganizowała protest rolników na ul. Mickiewicza w Warszawie. Policja musiała interweniować na Żoliborzu, bo przecież mieszka tam prezes PiS.
Rolnicy zaorani przez policję
Rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak w rozmowie z PAP poinformował, że w związku z wykroczeniami, policjanci wkroczyli do akcji. Nie mogli pozwolić, by rolnicy blokowali ruch i zanieczyszczali drogę publiczną. Wystawiono w sumie 4 mandaty, ale to nie koniec, bo będą kierowane kolejne wioski o ukaranie. Jak dowody posłużą nagrania wideo z protestu.
Sałatka żoliborska
Dowodów nie brakuje, bo rolnicy chętnie relacjonowali protest w internecie. Widać jak rozrzucali jajka, ziemniaki i kapustę pekińską. Pozostawili też martwą świnię.
Rolnicy z Agrounii rozrzucili pod domem Jarosława Kaczyńskiego jajka i warzywa. Zostawili też martwą świnię. Wśród protestujących był m.in. lider Agrounii Michał Kołodziejczak – pisze radiozet.pl.
Agrounia była rozczarowana, bo dom Kaczyńskiego był chroniony i nie mogli zostawić mu jaj i świni zostawić pod drzwiami. Myślicie, że ucieszyłby się z takiej wyprawki?
Niezłe jaja w Warszawie
Na jednym z nagrań Kołodziejczak zwracał uwagę, że producenci mają dzisiaj bardzo duży problem rolny z jajami i ziemniakami, więc rozsypują je na ulicach… logiczne, prawda? Bałagan na ulicy w postaci tysięcy jaj ma być „podziękowaniem dla Jarosława Kaczyńskiego”.
Oceń artykuł