Oceń
Awaria Czajki wciąż nie została usunięta, a służby próbują ustalić jaka była przyczyna wycieku ścieków i awarii oczyszczalni w Warszawie. Tymczasem Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) weszło do warszawskiego ratusza.
Awaria Czajki – czyja to wina? Jak ujawnia Polsat News, CBA rozpoczęło kontrolę w Urzędzie m.st. Warszawy dotyczącą nadzoru władz Warszawy nad funkcjonowaniem przesyłu ścieków przez Wisłę do Oczyszczalni Ścieków "Czajka". Centralne Biuro Antykorupcyjne chce sprawdzić, „jakie działania zaradcze, mające na celu uniknięcie katastrofy ekologicznej, która miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku po awarii kolektorów w Warszawskiej Oczyszczalni Ścieków "Czajka", podjęły władze stolicy".
CBA, Czajka i kontrola w ratuszu w Warszawie
Funkcjonariusze CBA zjawili się w ratuszu w czwartek w godzinach porannych. Potwierdzono, że przybycie funkcjonariuszy do urzędu było zapowiedziane. Służby zwracają uwagę, że działania kontrolne w ratuszu nie mają charakteru śledczego. Są to działania niezwiązane ze śledztwem Prokuratury Regionalnej w Warszawie ws. niedopełnienia obowiązków służbowych przez urzędników po awarii w oczyszczalni "Czajka".
Deklarujemy pełną wolę współpracy, bo, tak jak mówiliśmy, nie mamy nic do ukrycia. Dysponujemy wszystkimi niezbędnymi dokumentami i będziemy je na prośbę służb udostępniać – powiedziała rzeczniczka warszawskiego ratusza Karolina Gałecka.
Czy Rafał Trzaskowski trzęsie portkami ze strachu? Przypominamy, że niektórzy politycy obwiniają go o awarię Czajki i domagają się, by prezydent Warszawy został odwołany.
Oceń artykuł