Oceń
Fatalne wieści ze Śląska. Polsce zagraża kolejna, koszmarnie niebezpieczna mutacja koronawirusa. Naukowcy z Sosnowca alarmują: to może wywołać kolejną, jeszcze gorszą falę zakażeń.
Dopiero co rząd potwierdził, że mamy w Polsce co najmniej kilkanaście zakażeń podwójną mutacją koronawirusa SARS-CoV-2 z Indii, a już dochodzą do tego kolejne złe wieści. Poza B.1.617 w kraju szaleje też kolejny, bardzo niebezpieczny wariant patogenu - mutacja P.1 z Brazylii.
Gdy ostatnio naukowcy dokonali takich odkryć, do Polski przywędrowała dużo bardziej zaraźliwa od podstawowej wersji mutacja brytyjska. Niedługo później stanowiła ona już 90 procent wszystkich zakażeń i wywołała potężną, trzecią falę pandemii. Teraz grozi nam to samo, albo nawet jeszcze tragiczniejszy przebieg wydarzeń?
Brazylijska mutacja w Polsce
Potencjalnie niebezpieczny wariant koronawirusa, powstały w Brazylii, potwierdzili naukowcy z Laboratorium Genetycznego Gyncentrum w Sosnowcu. W sumie tylko w czwartek dostaliśmy informację o aż 11 różnych mutacjach SARS-CoV-2 na Śląsku, z czego dwie są wybitnie niebezpieczne.
To wspomniana już P.1 z Brazylii i B.1.617 z Indii. Obie mogą być dużo mocniej zakaźne i trudniejsze do wyleczenia, a co za tym idzie, także bardziej śmiertelne.
Niestety, wykryty przez Gyncentrum wariant brazylijski (P.1.) niesie zarówno mutację N501Y jak i E484K co sugeruje, że może on szerzyć się tak jak brytyjski i jednocześnie obecnie stosowane szczepionki mogą dawać przeciw niemu mniejszą ochronę. Z kolei potwierdzony w Katowicach wariant indyjski niesie zarówno mutację ucieczki E484Q i jak i L425R, co może sugerować jego większą zakaźność
- ostrzega kierownik katedry i Zakładu Mikrobiologii i Wirusologii Wydziału Nauk Farmaceutycznych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach prof. Tomasz Wąsik (za polsatnews.pl)
Oceń artykuł
Tu się dzieje
