Oceń
Bałtyk jest jednym z ulubionych celów podróży wakacyjnych Polaków. Niestety, w roku 2021 panuje tam prawdziwa inwazja sinic, dlatego nie jest łatwo. Wczasowicze muszą radzić sobie bez ochładzających kąpieli.
Bałtyk w tym roku nie jest gościnny. Od wielu dni na wybrzeżu panuje prawdziwa inwazja sinic i przez to jedyną falą, która dotknie wypoczywających nad morzem Polaków - jest panująca fala upałów. O kąpielach mogą zapomnieć.
Morze Bałtyckie powinno być teraz oazą spokoju dla wczasowiczów spragnionych wakacji, ale niestety, nie jest. Sinice regularnie zalewają nasze wybrzeże i tym samym utrudniają życie wszystkim, którzy marzą o kąpielach nie tylko słonecznych.
Bałtyk zalany przez sinice
Czym są te uprzykrzające wakacje organizmy żywe? Sinice to niebezpieczne gromady organizmów samożywnych, a kontakt z nimi może wywołać przykre objawy w ludzkim organizmie. Z tej przyczyny, kiedy przypływają na wybrzeże, zaraz zaczyna obowiązywać zakaz kąpieli.
Dzisiaj po południu poinformowano, że na 8 nadmorskich kąpieliskach zlokalizowanych na terenie województwa pomorskiego, woda nie nadaje się do kąpieli. Jest ona zielona, przykro pachnie i pozostaje niebezpieczna dla zdrowia.
7 lipca zakwit sinic odnotowano na kąpieliskach w Białogórze (gmina Krokowa), Chałupach (gmina Władysławowo), czterech kąpieliskach w Jastarni - "Ogrodowa", "Nadmorska-Plażowa", "Zdrojowa", "Leśna", w Juracie kąpielisko "Międzymorze", na Helu - kąpielisko nr 3 "Mała Plaża".
Myślicie, że niektórzy urlopowicze zdecydują się przez to wcześniej powrócić do domu?
Oceń artykuł

