Oceń
Co się dzieje na granicy Polski z Rosją? Co tam robią saperzy? Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wydał w tej sprawie oświadczenie. Czy grozi nam atak ze strony Rosji lub Białorusi? MON ostrzega przed wojną hybrydową i ujawnia, co dzieje się za białoruską granicą. Słychać strzały!
Ministerstwo Obrony Narodowej potwierdza, że powstanie tymczasowa zapora na granicy z obwodem kaliningradzkim i ujawnił nowe informacje o projekcie. Zapowiedział, że już 2 listopada na granicy ruszają prace saperów i żołnierzy Wojska Polskiego. Jednocześnie przekazał, że „tymczasowa zapora spowodowała ochronę granicy polsko-białoruskiej, uniemożliwia, czy też znacząco spowolniła atak hybrydowy z terytorium białoruskiego”.
Kryzys migracyjny i zapora na Granicy - Błaszczak wyjaśnia
Błaszczak wyjaśnił, że strona białoruska z pomocą wojska "nieustannie wspiera nielegalnych migrantów, szczególnie w zakresie ułatwiania im pokonywania zabezpieczeń granicznych oraz przewozu w rejon granicy, wzdłuż całego jej odcinka". Przemycają do polski głównie imigrantów z państw azjatyckich i afrykańskich, głównie mężczyzn w wieku 20-40.
Zgodnie z informacjami ujawnionymi szefa MON, w obwodzie kaliningradzkim zmobilizowani żołnierze ćwiczą przed atakiem na terytorium Ukrainy, a lokalni mieszkańcy codziennie słyszą strzały. To dlatego Polska musi na odcinku kaliningradzkim wybudować umocnienia graniczne podobne do tych na odcinku polsko-białoruskim.
Zapora będzie składała się z trzech szeregów drutu ostrzowego, który wykorzystywany jest przez wojsko na całym świecie - przekazał Błaszczak. Zapora ma mieć wysokość 2,5 m, szerokość 3 m, od polskiej strony ma stanąć ogrodzenie, które ochroni zwierzęta – ogłosił Mariusz Błaszczak.
Sytuacja na granicy z Białorusią również może się zaognić. Polsat News dodaje, że „lotnisko w Kaliningradzie podpisało umowy z liniami lotniczymi z Syrii, Turcji i Białorusi, co może wskazywać, że służby będą zwozić tam uchodźców, by następnie skierować ich do Europy”. Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski ostrzega przed zintensyfikowanym napływem imigrantów i wojną hybrydową.
Generał Mieczysław Bieniek zwrócił uwagę na błąd Błaszczaka, który chyba nie wie o czym mówi. Na granicy nie ma żadnych saperów, którzy nie zajmują się budowaniem zapór. Robią to wojska inżynieryjne. A może Polskę trzeba bronić przed ministrem obrony, skoro jego kompetencje się nie bronią?
Oceń artykuł