Oceń
Drożyzna w Polsce przechodzi już sama siebie. Jak się okazuje, po podwyżkach cen gazu mogą nas czekać gigantyczne wzrosty cen pieczywa. Zwykły bochenek chleba za 40 złotych? Takie scenariusz jest coraz bardziej prawdopodobny.
Drożyzna w Polsce to już stan umysłu. Dochodzimy powoli do momentu, w którym Polaków nie stać na podstawowe produkty. Niestety, będzie tylko gorzej. Podwyżki cen gazu zwiastują znaczny wzrost cen pieczywa. Nie ma już dla nas nadziei?
Ceny gazu ziemnego dla odbiorców biznesowych wzrosły o kilkaset procent. To szczególnie duży problem dla piekarni, które używają niebieskiego paliwa w rozpalanych codziennie piecach. W skali roku oznacza to wzrost rachunków nawet o kilkaset tysięcy złotych. Właśnie dlatego ceny kochanych przez Polaków bochenków chleba wywindują do góry.
Drożyzna w Polsce. Chleb za 40 złotych!
Dla małych piekarni taka sytuacja to wyrok śmierci, jako że na rachunki zarabiają, sprzedając stosunkowo małą liczbę wypieków. Nie mogą więc skorzystać z efektu skali, uwzględniając wzrost kosztów w kalkulacji poziomu cen produktów. Wychodzi im, że za kilogram chleba będą musiały żądać aż 40 zł.
"Mamy wielkie problemy, żeby przetrwać. 7 stycznia mąka była droższa o 85 proc. w stosunku do roku 2021, a teraz jest to już 105 proc. Ceny gazu to problem piekarzy w całej Polsce, rozdzwaniają się telefony, piekarze mobilizują się do działania i rządzący muszą usłyszeć nasz głos. Możemy skalkulować wzrost cen gazu o 400 procent. Ale kto ode mnie wtedy kupi chleb? On musiałby kosztować 40 złotych za kilogram. To byłby już produkt delikatesowy, a chleb nie może być luksusem, to jest podstawa naszej diety. Nie może to iść w taką stronę" - mówi Andrzej Wojciechowski, właściciel piekarni dla serwisu wiadomoscihandlowe.pl.
Ceny mediów po prostu wykończą małe piekarnie, które działają jak manufaktury. Ceny są nie do przyjęcia dla małych firm, rzemieślników. My nie robimy dużych ilości pieczywa. Jedyną rzeczą, w którą możemy wliczyć wzrost kosztów, jest pieczywo. Ceny byłyby wówczas zatrważające
– dodała Magdalena Małyszka-Waszak, współwłaścicielka tradycyjnej piekarni w Szczecinie.
Kogoś jeszcze stać na życie w tym kraju?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
