Oceń
Dramat w ośrodku dla cudzoziemców w Dębaku. Afgańskie dzieci zatruły się grzybami, a ich stan jest bardzo ciężki. Pilnie poszukiwany jest dawca płata wątroby, by móc uratować życie poszkodowanych dzieci.
Troje afgańskich dzieci z ośrodka dla cudzoziemców w Dębaku walczy o życie. Ujawniono, że doszło do przypadkowego zatrucia grzybami, a stan dwójki dzieci jest bardzo ciężki. Burmistrz Podkowy Leśnej Artur Tusiński, po rozmowie z kierownikiem Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, prof. Piotrem Kalicińskim, przekazał informację, że pilnie poszukiwany jest dawca płata wątroby.
Zatrucie grzybami u dzieci. Mali Afgańczycy w stanie krytycznym
Tusiński podkreślił, że dwójka dzieci jest w tragicznym stanie i trwa wyścig z czasem. Rodzina nie kwalifikuje się do bycia dawcami. Co gorsza, nawet jeśli znajdzie się dawca, na drodze stoją prawo i formalności, bo konieczna będzie zgoda sądu na zabieg.
W związku z tym SZUKAMY TŁUMACZA przysięgłego, który będzie czekał w blokach startowych – apeluje Artur Tusiński.
Gazeta Wyborcza napisała, że uchodźcy w polskich ośrodkach są głodni, dlatego dzieci próbowały dożywić się grzybami zbieranymi w lesie nieopodal miejsca pobytu.
Ośrodek musiał wezwać pogotowie, które zabrało do szpitala w Grodzisku Mazowieckim dwóch synów Mihammada: Alego (6 i pół roku) i Mustafę (8 lat) oraz jego siostrę Sofię (17 lat). Stan dzieci był tak poważny, że przewieziono je do Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu. Sofia czuje się podobno lepiej. Chłopcy są jednak w stanie krytycznym. Przebywają na Oddziale Intensywnej Terapii. Konieczny jest przeszczep wątroby – pisze Wyborcza.
Głodni uchodźcy z Afganistanu w Polsce?
Burmistrz Podkowy Leśnej zdementował pogłoski, że cudzoziemcy w Dębaku przymierają głodem. Wyjaśnił, że przysługują im trzy posiłki dziennie, a pierwszego dnia dostali jeden ciepły posiłek oraz suchy prowiant. Dodał, że cudzoziemcy w ośrodkach dla cudzoziemców oraz w placówkach wojewodów wyznaczonych do odbycia kwarantanny, mają zapewnione zakwaterowanie, wyżywienie, środki higieny osobistej, pomoc medyczną, psychologiczną oraz rzeczową (ubrania, zabawki dla dzieci itp.).
Jeszcze pod koniec zeszłego tygodnia rozmawiałem z załogą Dębaka wraz kierownictwem, a także Urzędem ds. cudzoziemców - zapewniono mnie, że po otrzymaniu od nas darów, podstawowe potrzeby zostały zaspokojone w pełni, nie tylko mieszkańców Dębaka, ale także setek innych Afgańczyków (którym miały zostać przekazane w znacznej części rzeczy od darczyńców zebrane w Podkowie Leśnej) – podkreślił Tusiński. (Polsat News)
Obecnie w Polsce pod opieką Urzędu do Spraw Cudzoziemców znajduje się 1021 obywateli Afganistanu, którzy znaleźli się w naszym kraju po ewakuacji afgańskich współpracowników Polskiego Kontyngentu Wojskowego oraz polskiej dyplomacji.
Oceń artykuł

