Oceń
Szok i niedowierzanie w Lublinie. Kamera monitoringu miejskiego uchwyciła co najmniej dziwne zachowanie dziennikarza TVP. Mężczyzna grzebał w śmietniku.
Telewizja Polska sięgnęła rynsztoku? Cóż... Właśnie wlazła do śmietnika i babra się w odpadkach. Dosłownie. Kamera Centrum Monitoringu Wizyjnego Miasta Lublin uchwyciła bowiem w czwartek sceny dziwaczne. Oto jeden z dziennikarzy lokalnej TVP pochyla się i nurkuje w koszu na śmieci.
Było za czysto
Jak donosi "Miasto Lublin" na Facebooku, pan Tomasz Zalewa dostał ambitne zadanie stworzenia materiału o bałaganie na Placu Lecha Kaczyńskiego w Lublinie. Niestety, okazało się, że jest tam czysto. Trzeba było więc stan ten zmienić.
Pan Tomasz dzielnie zanurkował więc w koszu na śmieci i zaczął wyrzucać z niego odpadki. Dzięki niemu trawnik obok pokrył się zużytymi chusteczkami i innymi śmieciami, a operator TVP mógł zrobić piękne zdjęcia brudnego placu. Cóż za poświęcenie! Cóż za duch walki! Czego nie robi się dla rzetelnego informowania opinii publicznej o lokalnych aferach?
TVP wyrzuca materiał do kosza
Wideo z zajścia zostało umieszczone na Facebooku "Miasta Lublin", Osoby odpowiedzialne za profil apelują do przedstawicieli TVP3: omijajcie Plac Lecha Kaczyńskiego, bo wysyłamy tam patrole Straży Miejskiej i policji.
Hej TVP 3 Lublin! Nie nadążymy sprzątać śródmieścia jeśli tak będziecie robić swoje "dziennikarstwo". Najwyraźniej dziś śmieci na placu Lecha Kaczyńskiego było za mało, więc reporter TVP Lublin Tomek Zalewa dodał coś od siebie, żeby news był bardziej wstrząsający. Tak się złożyło, że "rzetelną" telewizyjną robotę nagrała kamera Centrum Monitoringu Wizyjnego Miasta Lublin
- czytamy w poście.
Co na to wszystko TVP? W telewizji pojawił się materiał o pięknym tytule "Plac czy kawiarnia? Problem w centrum Lublina". W nim między innymi zdjęcia zaśmieconego Placu Lecha Kaczyńskiego i zapewnienia pana Tomasza o stertach śmieci, butelkach po alkoholu i nocnych imprezach. Niestety, wideo nie można już zobaczyć - zniknęło gdy przygotowania pana dziennikarza zostały opublikowane w sieci. A szkoda.
Tymczasem na Placu Lecha Kaczyńskiego podobno faktycznie istnieje spory problem - to miejsce upatrzyli sobie miłośnicy weekendowych libacji, którzy ani myślą sprzątać po swoich imprezach. Niestety, w TVP materiał zamówiony był na czwartek, a od ostatniego weekendu służby miejskie dawno już zdążyły teren posprzątać. Jest jeszcze jedna ważna kwestia - jak donosi "Dziennik Wschodni", w ostatnim czasie TVP Lublin i prezydent miasta mają ze sobą mocno na pieńku, a polityk co chwila atakowany jest w publicznych, lokalnych mediach...
Oceń artykuł