18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Co się stało?

Fatalna pomyłka przy szczepieniu. Dostała drugą dawkę innej firmy

09.05.2021  20:55
Szczepienie na Covid-19 - pomyłka
Szczepienie na Covid-19 - pomyłka Fot: Beata Zawrzel/REPORTER

Szczepienie na Covid-19 jest teraz najważniejszą procedurą w kraju. Niestety, kiedy poddaje się je tak wielu ludziom, łatwo o pomyłkę. Boleśnie przekonała się o tym pani Beata będąca nauczycielką.

Szczepienie na Covid-19 to bardzo ważna sprawa, która być może wyciągnie nas z bolesnej pandemii koronawirusa. Szczęśliwie młode pokolenia Polaków poprawiły statystyki i szczepią się bardzo chętnie.

Co szczególnie ważne, poza szczepionką firmy Johnson&Johnson - wszystkie inne preparaty są dwudawkowe. Oznacza to, że po pierwszej dawce szczepionki, jakiś czas później musimy zgłosić się na drugi zastrzyk tym samym preparatem, żeby uzyskać pełną odporność. Niestety, kiedy szczepi się tak dużo osób - czasem łatwiej o pomyłkę.

Szczepienie na Covid-19 i fatalna pomyłka

Boleśnie przekonała się o tym nauczycielka, pani Beata. Kobieta 5 maja miała przyjąć drugą dawkę preparatu AstraZeneca. Jak się okazuje, przy samej procedurze pomyliła się pielęgniarka i zamiast AstryZenecki - wstrzyknęła kobiecie Pfizera. Pacjentkę początkowo zmroziło.

Jedna pielęgniarka posadziła mnie na krzesło, druga wzięła dokumenty. Zanim ta druga zerknęła, co jest w papierach, pierwsza mnie już zaszczepiła

– relacjonowała pani Beata w rozmowie z Interią. Wtedy w gabinecie nastąpiła konsternacja podszyta lękiem.

Pani trzymająca dokumenty powiedziała "słuchaj, przecież tu jest AstraZeneca", na co ta szczepiąca odpowiedziała "ja już dałam Pfizera"

– opisuje pani Beata.

Pacjentka natychmiast udała się do lekarza kwalifikującego na szczepienie. Stwierdzono, że u pani Beaty zostanie zbadany poziom przeciwciał, a test będzie powtórzony jeszcze za miesiąc i wtedy ewentualnie uzupełni się szczepienia.

Pani Beata szczęśliwie czuje się dobrze, ale ma poważne wątpliwości co do tego, czy preparaty w takiej konfiguracji w ogóle działają. "Skonsultowano się z wirusologiem i zapewniono mnie, że te szczepionki będą współgrać" – mówi kobieta, cytowana przez Interię.

Nie powinno być problemu, jeżeli chodzi o ochronę przed zachorowaniem na COVID-19 – będzie ona akceptowalna i wysoka. W związku z tym uzyskanie ewentualnego paszportu szczepiennego również powinno być możliwe. Dwie dawki to dwie dawki

– uspokaja lekarz w tej samej rozmowie.

Warto podczas szczepienia dopytywać się o wszystko personelu - dzięki temu więcej niż jedna osoba będzie miała nad tym wszystkim kontrolę. 

logo Tu się dzieje