Oceń
Jak radzą sobie Ministerstwo Zdrowia, GIS i Sanepid z koronawirusem w Polsce? Chyba słabo, bo poprosili o wsparcie z samej góry! Delegacje pracowników Państwowej Inspekcji Sanitarnej z całej Polski modliły się na Jasnej Górze o zakończenie pandemii! Pokonamy plagę z Wuhan z bożą pomocą?
Koronawirus w Polsce nie ustępuje, a kolejne strategie walki z wirusem zawodzą. Czerwone i żółte strefy, restrykcje i obostrzenia, system wyłapywania chorych, lockdown… nic nie pomogło, COVID-19 nadal nokautuje Polskę. Państwowa Inspekcja Sanitarna wpadła na nowy pomysł – chce pokonać wirusa modlitwą!
Modlitwa na Jasnej Górze kontra koronawirus w Polsce
Jak podaje niezalezna.pl, delegacje pracowników Państwowej Inspekcji Sanitarnej z całej Polski przybyły do sanktuarium na Jasnej Górze w Częstochowie. 14. Pielgrzymka Inspekcji Sanitarnej była oczywiście ze względu na pandemię mniej liczna. Uczestnicy pielgrzymki modlili się o jak najszybsze zakończenie pandemii i siły do pracy.
Będę dziękował. To są słowa, których ciągle jest za mało. To są słowa dla tych, którzy sprostali. Inspekcja, biedna inspekcja przez całe lata, okrojona, z brakami kadrowymi, dała radę. Pokazaliśmy, że jesteśmy potrzebni, i za to wszystkim pracownikom inspekcji sanitarnej należy się zwykłe słowo: dziękuję – przemówił główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas na Jasnej Górze.
Jak podkreślił Pinkas, pracownicy są bardzo zmęczeni, działając „w niespecjalnie dobrych warunkach, bez linii telefonicznych”. Ma nadzieję, że uda się dokonać cyfryzacji inspekcji i uzyskać większe środki finansowe.
Msza dla pielgrzymów została odprawiona w Kaplicy Matki Bożej pod przewodnictwem biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej bpa Andrzeja Przybylskiego. Zwrócił uwagę, że „służba sanitarna potrzebuje bożej opieki, wsparcia”, ponieważ jest przepracowana i walczy z dziwnym wrogiem jakim jest koronawirus.
Chcemy Bogu za tę pracę podziękować, może też przeprosić za różne złe głosy, za posądzenia i roszczenia. Bo łatwo jest pewnie stać z boku, udawać mądrego, czasem osądzać, a o wiele trudniej jest być na froncie, służyć, podejmować czasem bardzo trudne decyzje dla życia społecznego, czasem wbrew naszym przyzwyczajeniom, nawykom - ale przecież dla naszego zdrowia, naszego bezpieczeństwa – powiedział bp Przybylski. (Niezalezna.pl)
Oceń artykuł
Tu się dzieje
