Oceń
Granica polsko-białoruska jest przestrzenią, o którą obecnie martwi się cała Polska. Aktualnie przykre doniesienia i filmy wskazują na to, że czeka nas prawdziwy, wielki szturm migrantów.
Kryzys migracyjny na granicy, ponad 15 tys. polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, tragiczne nastroje społeczne - tak od wielu dni wygląda sytuacja na obszarze bliskim granicy polsko-białoruskiej. Jak się okazuje, według wszelkich obserwacji i doniesień, migranci mogą właśnie planować wielki szturm na polską granicę. Znajdujący się na miejscu funkcjonariusze nie mają co do tego wątpliwości.
Przypominamy, że migranci przybyli na granicę polsko-białoruską w rejon przejścia w Kuźnicy 8 listopada. Spychani przez służby reżimu Alaksandra Łukaszenki próbowali setki razy nielegalnie wtargnąć na terytorium Polski.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Dojdzie do SZTURMU?!
Tym razem w nocy z 13 na 14 listopada w rejonie Starzyny ok. 50 migrantów przedostało się do Polski, jednak – jak poinformowała rzeczniczka podlaskiego oddziału SG – wszyscy zostali przechwyceni. To jednak nie koniec szturmu, na który się szykują.
Po "spokojnej" nocy w rejonie koczowiska w Kuźnicy aktualnie obserwujemy, że w to miejsce dysponowane są kolejne grupy uzbrojonych funkcjonariuszy służb białoruskich. Zauważamy wśród migrantów poruszenie. Pojawił się również telewizyjny wóz transmisyjny
– przekazała na Twitterze mocno zaniepokojona Straż Graniczna.
Niektóre namioty zaczynają znikać. Cudzoziemcy dostają instrukcje, sprzęt oraz gaz od służb. Widać, że strona (białoruska, przyp.) przygotowuje się dzisiaj na dużą próbę forsowania granicy. Nasze siły są w gotowości do działania
– przekazała SG.
Niestety, wszystkiemu dozy dramatu dodaje fakt, że działania służb Białorusi doprowadziły do dramatycznego położenia tysięcy migrantów. Ludzie koczują w pogarszających się warunkach pogodowych (nocne przymrozki), Białorusini nie pozwalają im na odejście od granicy, grożąc nawet ostrzegawczymi strzałami z broni.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
