Oceń
Testament Henryka Gulbinowicza nie został ujawniony. Według doniesień kardynał mógł zostawić po sobie ogromną fortunę. Spadek prawdopodobnie przejmie jego rodzina.
Oskarżany o molestowanie, pedofilię i współpracę z SB, Henryk Gulbinowicz zmarł kilka dni temu. Metropolita wrocławski niedługo przed śmiercią został ukarany sankcjami nałożonymi przez Watykan. Zakazano mu między innymi prawa do pochówku w katedrze, wykorzystywania insygniów biskupich oraz uczestnictwa w jakichkolwiek spotkaniach publicznych. Mimo tak przerażających przestępstw nie stracił on tytułu kardynała.
We wtorek odczytano testament kardynała. Treść pisma nie została ujawniona. Jak ustalił "Super Express" powodem jest ogromna fortuna zgromadzona przed Gulbinowicza.
Gdyby wierni dowiedzieli się jaką fortunę zebrał kardynał, doznaliby wstrząsu i niesmaku – poinformował jeden z księży.
Gigantyczne zarobki Gulbinowicza
Miesięcznie Henryk Gulbinowicz zgarniał około 21 tysięcy złotych wypłaty. Jako że duchowny miał opłacone mieszkanie i wyżywienie żył jak król, odkładając każdego miesiąca dziesiątki tysięcy złotych.
Rodzina zmarłego otrzyma spadek, pomniejszony o sumę, przekazaną na rzecz fundacji, która zajmuje się udzielaniem wsparcia ofiarom księży pedofilów. Pozostali duchowni zamieszani w maskowanie pedofilii również poniosą konsekwencje?
Oceń artykuł

