Oceń
Polacy w końcu odetchną, bo towary i usługi przestaną drożeć w zastraszającym tempie? Dziś odczyt inflacji, ekspert Pekao prognozuje, że będzie niższa niż przed miesiącem.
W środę 31 sierpnia koło południa poznamy najnowsze wyniki inflacji za mijający miesiąc. GUS sczyta wstępne dane, które mogą się jeszcze zmienić, już teraz jednak prognozuje się, że pierwszy raz od wielu miesięcy inflacja może wyhamować lub nawet zmaleć.
Inflacja w sierpniu - prognoza Pekao
Wedle danych za lipiec, poziom drożyzny w Polsce osiągnął 15,6 procent, miesiąc wcześniej 15,5. Zdaniem eksperta z Banku Pekao, w sierpniu czeka nas ogromne zaskoczenie i inflacja na poziomie 15,3 procent! Jak informuje Piotr Bartkiewicz, głównym powodem spadku będzie jednak nie walka rządu z drożyzną, a malejące ceny paliw.
Oczekujemy, że inflacja w sierpniu spadła do 15,3 proc. To będzie przede wszystkim efekt spadku cen paliw o jakieś 9 proc. w ujęciu miesięcznym
- powiedział Piotr Bartkiewicz z Pekao w rozmowie z PAP.
Inflacja zacznie spadać
Jednocześnie ekspert zaznaczył, że w przypadku cen żywności nie mamy co liczyć na cud - będzie drożej, niż przed rokiem. Najbliższe miesiące zaś powinny przynieść lekkie wyhamowanie bądź niewielki spadek drożyzny.
Jesteśmy w środku "inflacyjnego płaskowyżu" i wygląda na to, że wrześniowy odczyt będzie na poziomie zbliżonym do sierpniowego. To, jak sytuacja będzie kształtować się w październiku, zależy od tego, czy Urząd Regulacji Energetyki (URE) zatwierdzi zmiany taryf, o które wnioskują firmy energetyczne, i co będzie z cenami ciepła, kanalizacji i wody
- mówi ekspert banku Pekao.
Na koniec ekonomista ma dobre i złe wieści. Od jesieni do końca roku inflacja w Polsce powinna zacząć powoli spadać. Później jednak nastąpić może nagły jej skok - od nowego roku w życie wejdą nowe taryfy energetyczne, a wedle zapowiedzi czekają nas gargantuiczne podwyżki.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
