Oceń
Jarosław Jakimowicz, chociaż nie jest oficjalnie oskarżony przez wymiar sprawiedliwości, przez część Polaków jest już zlinczowany i uznany za gwałciciela. Piotr Krysiak wrzucił go w sam środek piekła. W wywiadzie, który przeprowadził z nim Tomasz Sekielski, autor "Dziewczyn z Dubaju" wyjaśnił dlaczego uderzył w Jakimowicz i i ujawnił kolejne informacje w sprawie gwałtu.
Jarosław Jakimowicz zgwałcił uczestniczę konkursu Miss Generation? Tak może wynikać z postu na Facebooka, który opublikował dziennikarz Piotr Krysiak („Diler gwiazd”, „Dziewczyny z Dubaju”). Dlaczego rozkręcił aferę? Zapytał go o to Tomasz Sekielski w swoim programie internetowym. Odpowiedź jest zaskakująca.
Krysiak wraca do sprawy gwałtu. Jakimowicz go pozwie?
Krysiak powiedział, że nie jest dziennikarzem, a do tego nie miał pojęcia, że jego post na Facebooku wywoła aż takie zamieszanie. Przyznał, że przed publikacją kontaktował się ze swoim prawnikiem, a do tego nie miał interesu w rozkręcaniu afery. Podkreślił, że publikując kontrowersyjny tekst, nie przesądził, czy "gwiazdor" rzeczywiście jest gwałcicielem.
Błądziłem na początku. Dostałem tylko nazwisko gwiazdora, nie miałem nazwy konkursu, miałem tylko miejscowość – w Łukowie. Miałem kilku znajomych z branży i przysłał mi nazwę konkursu. Błyskawicznie odnalazłem tę kobietę – powiedział Krysiak.
Krysiak powiedział, że dziewczyna "kompletnie nie sprawiała wariatki, którą chcą z niej zrobić". Nie rozmawiał z nią, ale dotarł do jej zeznań. Potwierdził, że na konkursie pojawił się "gwiazdor, celebryta", który spędzał czas z uczestniczkami, jadł z nimi kolację.
Inne uczestniczki zeznać miały, że rzekomo ofiara celebryty miała się dziwnie zachowywać, co potwierdziły inne uczestniczki konkursu Miss Generation. Podobno nakręciła nawet WIDEO TELEFONEM, na którym widać jak broniła się przed gwałcicielem. Krysiak zwrócił uwagę na liczne nieprawidłowości i błędy popełnione przez policję, w tym brak zatrzymania "gwiazdora" i wywiezienie kobiety do szpitala psychiatrycznego. Śledztwo od 8 miesięcy stoi w martwym punkcie. Jwego zdaniem, prokuratura wykonuje dziwne ruchy, ale nie chce mówić o spisku.
Sekielski zapytał również o to, czy jest świadomy, że "rozwalił życie Jakimowiczowi", chociaż nie ma jeszcze wyroku. Dziennikarz nie ma sobie nic do zarzucenia
Okazuje się, że ostatniego dnia, kiedy przyjechał gwiazdor, ofiara jako jedyna dostała pokój pojedynczy. Dziewczyny przyznały, że gwiazdor flirtował z nimi, był bardzo rubaszny - ujawnia Krysiak
Jakimowicz wielokrotnie powtórzył w mediach, że jest niewinny i nie byłby w stanie nikogo zgwałcić. Popłakał się nawet przed kamerami i zapowiedział, że pozwie Krysiaka. On jest spokojny i "nie będzie płakał", bo nie podał w tekście nazwiska. Przy okazji wspomniał, że w kwietniu będzie miała premierę jego nowa książka.
Czy gdyby "gwiazdorem" byłby ktoś nie z TVP, a z Polsatu lub TVN również zacząłby aferę? Krysiak powiedział, że "miałby twardy orzech do zgryzienia".
Oceń artykuł
Tu się dzieje
