Oceń
Bezlitosne działania białoruskiego wojska. Wieczorem w czwartek żołnierze zepchnęli na ogrodzenie z drutu kolczastego grupę kobiet z dziećmi.
Niespokojnie na granicy Polski i Białorusi. W nocy z czwartku na piątek w okolicach Kuźnicy doszło do kolejnej próby przekroczenia zabezpieczeń. Kilkadziesiąt osób miało zostać zepchniętych siłą na ogrodzenie z drutu kolczastego. To głównie kobiety z dziećmi.
Wojsko spycha migrantów na granicę
Do spięć doszło 1,5 kilometra od obozowiska migrantów w okolicach Kuźnicy Białostockiej. Wieczorem białoruscy żołnierze mieli zgromadzić około 35 osób, głównie matek z dziećmi i siłą spychać je na granicę. Akcja została udaremniona - nikt na stronę Polską się nie dostał. Migranci spędzili noc pod drutem kolczastym.
W tym samym miejscu koczować ma obecnie około 200 uchodźców. Zostali tam zgromadzeni przez białoruskie służby. Według komunikatów polskich władz (dziennikarze nadal nie mają wstępu na teren objęty stanem wyjątkowym), Białorusini nie pozwalają im zawrócić. Migranci zostali uwięzieni.
Oceń artykuł

